Kierowca ciężarówki wpadł na krajowej dwójce, dzięki informacji przekazanej przez świadków. W miejscowości Zalesie próbował ominąć kolejkę pojazdów, jednak inni kierowcy wyczuli od niego alkohol i poinformowali mundurowych. Za to zachowanie grozi mu teraz kara do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych do lat 15 oraz wysokie świadczenia pieniężne.
– Informacja o kierowcy samochodu ciężarowego, który może znajdować się pod wpływem alkoholu, trafiła do dyżurnego terespolskiego komisariatu w sobotę po godzinie 3.00 nad ranem. Z relacji zgłaszającego wynikało, że od kierowcy, który podróżował ciężarowym volvo czuć wyraźnie woń alkoholu. W chwili zgłoszenia tir miał być już zaparkowany – przekazuje oficer prasowy bialskiej policji Barbara Salczyńska-Pyrchla. – Na miejscu policjanci terespolskiej prewencji potwierdzili zgłoszenie. Z relacji świadków wynikało, że kierowca ciężarówki chwilę przed zgłoszeniem próbował ominąć kolejkę ciężarówek, parkując właśnie na terenie zatoczki autobusowej. Kiedy zaczęli z nim rozmawiać inni kierowcy, wyczuli od niego zapach alkoholu. Wówczas postanowili o całym zdarzeniu powiadomić funkcjonariuszy – dodaje.
PRZECZYTAJ: Nowe wydanie Słowa Podlasia już gotowe! Sprawdźcie, o czym piszemy
Za kierownicą volvo siedział 52-letni mieszkaniec Gostynina. – Początkowo 52-latek próbował uniknąć odpowiedzialności, twierdząc że wypił alkohol już po zaparkowaniu ciężarówki. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 3 promile alkoholu w jego organizmie. Dodatkowo wykonane zostało badanie retrospektywne – zaznacza oficer prasowy.
Ciężarówka trafiła na parking strzeżony. Policjanci ustalają wszystkie okoliczności sprawy.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych do lat 15 oraz wysokie świadczenia pieniężne.
PRZECZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze