Jedyna bramka padła już w 13 min, gdy długa piłka od Szymona Deca wylądowała na głowie Patryka Nieradki, a następnie w siatce łęcznian. Kolejną okazję Kryształ miał tuż przed przerwą, ale strzał Stanisława Rybki obrońca Górnika wybił z linii bramkowej. Po zmianie stron obie drużyny grały bardzo uważnie w defensywie, nie dopuszczając do klarownych okazji. Trener gospodarzy miał po meczu powody do radości. Nie dość, że jego zespół wygrał, to w trzecim kolejnym spotkaniu nie stracił bramki.
– Naprawdę nieźle to wyglądało z naszej strony. Górnik może dłużej utrzymywał się przy piłce, ale nie szły za tym sytuacje. My też za wiele sobie nie stworzyliśmy, ale jedna bramka wpadła – podsumował spotkanie Robert Wieczerzak.
A już w sobotę (g.17.00) Kryształ zawita na stadion przy ul. Królowej Jadwigi. O co zagra ekipa z Werbkowic?
– Jedziemy po trzy punkty i na ten mecz nie muszę nikogo mobilizować. Część chłopaków będzie w domu i z pewnością zechcą się przypomnieć zamojskim kibicom. Po kartkach wraca Bartek Reszczyński, będzie już też Andrzej Całka, więc przyjeżdżamy wygrać. Tym bardziej, że Hetman nie jest ostatnio w najwyższej formie – zapowiada Robert Wieczerzak.
Więcej w wydaniu papierowym i e-wydaniu.
Napisz komentarz
Komentarze