Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 11:58
Reklama
Reklama

Sejm po cichu zmienił prawo w sprawie pedofilii

Posłowie przyjęli prezydenckie poprawki dotyczące pracy komisji śledzącej pedofilskie przestępstwa w Polsce. Nie przeszła jednak jedna z kluczowych poprawek.

Państwowa Komisja ds. Pedofilii została powołana przez parlament w 2019 roku, a od listopada 2020 roku zaczęła przyjmować zgłaszane sprawy.

„Wniosek do Państwowej Komisji ds. Pedofilii może złożyć każdy, kto wie o takim czynie. Nie tylko pokrzywdzony lub osoba dla niego najbliższa. Nie musi to być sprawa aktualna. Zgłoszenie dotyczyć może wydarzeń sprzed wielu lat” – czytamy na rządowych stronach.

I dalej: „Komisję można zawiadamiać nie tylko o podejrzeniu popełnienia przestępstwa pedofilii, lecz także o tym, że jakieś osoby lub instytucje miały informacje o przestępstwie, ale nie podjęły działań albo starały się to ukryć”.

Przez rok do komisji wpłynęło 318 spraw od pokrzywdzonych

Każdy z przedstawionych przez tę komisję raportów jest porażający. Z ostatniego można się np. dowiedzieć, że przez rok do komisji wpłynęło 318 spraw od pokrzywdzonych, ich bliskich oraz innych osób. Na bieżąco monitorowane były 303 toczące się postępowania karne.

161 osób pokrzywdzonych to dziewczynki, a 114 to chłopcy. W niektórych przypadkach (chodzi o cyberprzestępstwa) nie udało się ustalić płci. Aż 82 ofiary nie ukończyły 10 roku życia, a 9 najmłodszych pokrzywdzonych nie miało 3 lat.

W 121 przypadkach sprawcami były osoby niespokrewnione z ofiarą, w 106 przypadkach – krewni. Co do „obcych”, to chodzi głównie o duchownych (57 przypadków). Na liście są także

nauczyciele, wychowawcy, opiekunowie,

trenerzy sportowi,

lekarze.

Wśród poprawek zabrakło kluczowego przepisu

Problemem, jaki napotkała komisja, jest niechęć do współpracy ze strony Kościoła. W sprawie zgwałcenia 2 ministrantów jest kłopot z dotarciem do kościelnych dokumentów. Watykan nie chce się dzielić takimi informacjami, a – zaznaczmy – że zgodnie z wewnętrznymi regulacjami Kościoła katolickiego w Polce, to właśnie ze Stolicy Apostolskiej komisja ma pozyskiwać dane.

Dlatego komisja od pewnego czasu apelowała o zmianę przepisów, które regulują jej działalność. Te apeli usłyszała Kancelaria Prezydenta. I zaproponowała swoje poprawki do ustawy, którymi właśnie zajmował się Sejm.

Zmiany miały ułatwić komisji dostęp do danych, np. od organów państwa, organizacji pozarządowych, samorządów zawodowych, kościołów, związków wyznaniowych.

„W inicjatywie prezydenta przewidziano przy tym wprowadzenie kar za nieuzasadnione nieprzekazanie informacji i dokumentów, o które wnioskuje komisja. Kary takie nakładałby odpowiedni sąd rejonowy” – wyjaśnia PAP.

Ostatecznie posłowie zgodzili się na zmianę, ale bez tego kluczowego zapisu.

Kościół, jeżeli nie zechce, to nie przekaże komisji dokumentów

W skrócie chodzi o to, że posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz zaproponowała dodanie właśnie zapisu o karach. W przypadku nieuzasadnionej odmowy udostępnienia dokumentów komisji mogłaby wystąpić do sądu w wnioskiem o nałożenie grzywny.

Zgodziła się na to sejmowa komisja ustawodawcza, ale projekt noweli musiał być skierowany do drugiego czytania. Tymczasem poseł Grzegorz Lorek z PiS złożył poprawki na piśmie wraz z wnioskiem o nieodsyłanie już projektu do komisji i przystąpienie od razu do trzeciego czytania.

To sprawy formalne, ale zaważyły na losie nowelizacji, a PiS wśród swoich poprawek umieścił także tę wykreślającą zapis o karach.

„Do momentu głosowań treść poprawek nie została zamieszczona na stronie Sejmu. Dostali je tylko posłowie przed głosowaniem. Dzięki przegłosowaniu podczas środowego posiedzenia wniosku o niekierowanie projektu ponownie do komisji, zmiana przeszła bez żadnej dyskusji na ten temat. Wnioskodawca nie musiał też publicznie zgłaszać treści poprawki ani jej uzasadniać podczas transmitowanego w internecie i protokołowanego posiedzenia komisji” – punktuje „Dziennik Gazeta Prawna”. I dodaje, że w takim razie np. Kościół, jeżeli nie zechce, to nie przekaże komisji dokumentów i nie zostanie za to ukarany.

„Przepis jest bowiem tak sformułowany, że komisja może żądać dokumentów w zakresie niezbędnym do realizacji zadań przez nią wykonywanych. Ustawa nie rozstrzyga jednak, kto ocenia, czy ta przesłanka zachodzi, czy nie. Jak zwracali już uwagę eksperci, możliwa jest zatem sytuacja, w której komisja występuje o przekazanie dokumentów, a adresat oświadcza, że w jego ocenie nie są one niezbędne dla realizacji zadań komisji” – dodają dziennikarze.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

 

 

Reklama
ReklamaBaner reklamowy B Firmy Sunflowers
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: Jest jednak pewna różnica. Konflikty z Ukraińcami za ostatnie 200 lat: Wołyń, wojna 1919. Konflikty z Rosją za ostatnie 200 lat: wsadzenie marionetkowego rządu Bieruta i 40 lat gospodarczego pasożytnictwa, masowe gwałty i rabunki dokonywane przez czerwonoarmistów, przyczółek Czerniakowski (żołnierze Berlinga zostali wysłani na pewną śmierć), 17 września, mord w Katyniu, deportacje do Kazachstanu, Obława Augustowska, krwawe stłumienie akcji Burza, wymordowanie obrońców Grodna, tzw. "proces szesnastu", tzw. Tragedia Górnośląska (1945), operacja polska NKWD, wojna 1920, zsyłki na Sybir, ponad sto lat wynarodowiania, krwawe stłumienie powstania styczniowego i listopadowego.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 09:46Źródło komentarza: Lubelskie: Atak Rosji na zachodnią Ukrainę. Poderwano nasze myśliwceAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: Da, da, tavarisz. Jak zawsze zły zachód sprowokował miłującą pokój Rosję. Dziwne tylko, że za każdym razem, to ruskie czołgi wjeżdżają pierwsze.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 09:15Źródło komentarza: Lubelskie: Atak Rosji na zachodnią Ukrainę. Poderwano nasze myśliwceAutor komentarza: XxlTreść komentarza: Tera może do kryminalnej wezmo....?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 22:12Źródło komentarza: Zamość: Policjant w czasie wolnym od służby zatrzymał poszukiwanegoAutor komentarza: O kulach jeszcze lepiej.Treść komentarza: .Data dodania komentarza: 21.11.2024, 20:10Źródło komentarza: Zamość: Przyjeżdża niepełnosprawny do urzędu i... nie ma gdzie zaparkowaćAutor komentarza: HenioTreść komentarza: Jak to urzędnicy, myślę tylko o sobie, mamy 21 wiek a problem jest ten sam, znieczulica.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 19:26Źródło komentarza: Zamość: Przyjeżdża niepełnosprawny do urzędu i... nie ma gdzie zaparkowaćAutor komentarza: TrgdTreść komentarza: Rozumiem, że za stworzenie zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym prawo jazdy zostało zatrzymane i wystawiono skierowanie na powtórny egzamin?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 17:21Źródło komentarza: Nigdy nie rób tak na drodze ekspresowej! GDDKiA publikuje nagranie ku przestrodze [VIDEO]
Reklama