Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 13:52
Reklama Baner reklamowy firmy WODBET
Reklama

Kulisy reanimacji na ulicy. "Nie blokujmy korytarza życia!"

Niesamowita akcja miała miejsce w sobotę (19 listopada) na ul. Armii Krajowej w Chełmie. Kierowcy i piesi ratowali mężczyznę, który zasłabł we własnym aucie. Walczyli o jego życie...
Kulisy reanimacji na ulicy. "Nie blokujmy korytarza życia!"

Autor: Kacper Chmielewski, archiwum

W sobotę (19 listopada) około godziny 13 na skrzyżowaniu ulic Armii Krajowej z Lwowską w Chełmie doszło do niecodziennego zdarzenia.

Po zmianie świateł kierowcy zatrzymali się na czerwonym przed przejściem dla pieszych. Po ponownym zapaleniu się zielonego jedno z aut nie ruszyło, więc większość kierowców zaczęła bez zastanowienia wymijać sąsiednim pasem blokujący drogę pojazd. Tylko jedna z kobiet zatrzymała się, by sprawdzić, dlaczego kierowca nie jedzie. Próbowała nawiązać z nim kontakt. Wołała, pukała w szybę, ale bezskutecznie. Nie reagował…

Dołączyli do niej zaniepokojeni inni kierowcy i przechodnie. Próbowali dostać się do środka auta, otwierać wszystkie zamki, lecz drzwi były zaryglowane.

– Niestety, włączony silnik pojazdu zablokował zamki. Prawdopodobnie mogły być zablokowane albo przez kierowcę albo przez system autolock, który mógł zamykać drzwi auta tuż po ruszeniu. W międzyczasie z  pieszych stojących na przejściu podszedł mężczyzna z rękawiczkami medycznymi. Zaproponowałem, że w autobusie mam młotek do wybijania szyb. Po upewnieniu się, że jakiekolwiek inne możliwości dostania się do kierowcy zawiodły, pobiegłem do autobusu po młotek do bicia szyb ewakuacyjnych. W jednym momencie dobiegłem do auta i rozbiłem szybę boczną od strony pasażera, aby nie okaleczyć kierowcy. Kiedy wyszarpałem kluczyki ze stacyjki zamki pojazdu odblokowały się. Momentalnie piesi oraz inni kierowcy wyciągnęli kierowcę i zaczęli akcję krążeniowo-resuscytacyjną – powiedział nam pan Tomasz, kierowca CLA, a zarazem bezpośredni uczestnik opisywanego zdarzenia.

Świadkowie prowadzili reanimację przez kilka minut, zanim przybyły służby i przejęły akcję. Jednak nim to się stało, karetka utknęła w korku, co nie powinno mieć miejsca. W dużej mierze spowodowali go kierowcy – gapie obserwujący całe zajście.

– Zanim przyjechali funkcjonariusze, zauważyłem, że dla części kierowców oglądanie tej sceny było niczym rozrywka. Zamiast tworzyć tzw. korytarz życia stali i przyglądali się nam, nie zważając na wycie syren. Zacząłem więc "rozganiać" auta, by udrożnić drogę dwupasmową tak, by służby mogły przejechać. W takich sytuacjach każda sekunda jest ważna – dodaje nasz rozmówca. I mówi, że działał wtedy pod wpływem impulsu. - Każdy z ratujących zachował się zresztą bardzo przytomnie... 

W końcu udało się służbom dotrzeć na miejsce. Najpierw reanimację przejęli strażacy, którzy przyjechali najwcześniej. Jako kolejni pojawili się policjanci oraz karetka pogotowia ratunkowego. Ratownicy zabrali nieprzytomnego kierowcę do szpitala. Niestety, choć wszyscy tak walczyli o życie mężczyzny, nie udało się go uratować. Zmarł na szpitalnym oddziale ratunkowym. 

– Wielkie uznanie należy się młodemu człowiekowi, który w rękawiczkach medycznych jako pierwszy udzielał pomocy. Ogromy szacunek dla kobiety, która zatrzymała się, by sprawdzić, co się dzieje z kierowcą i jako pierwsza wezwała pomoc. Bardzo przytomnie zachowała się część pieszych oraz kierowców. Wielkie uznanie dla osób reanimujących nieprzytomnego mężczyznę. Chylę czoła wszystkim uczestnikom tej akcji ratunkowej. Pamiętajmy jednak, że w takich sytuacjach nie można blokować drogi, by zaspokoić własną ciekawość, tylko robić wszystko, by utworzyć korytarz życia... – podsumowuje nasz rozmówca.

Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Kroniki Tygodnia

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

 

 

Reklama
ReklamaBaner reklamowy B Firmy Sunflowers
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ochrona przyrodyTreść komentarza: Jakie były ku temu przesłanki?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:56Źródło komentarza: Wójt gminy Hrubieszów w gronie ekspertówAutor komentarza: jaTreść komentarza: Coś mieszkańcu o ukrainie piszesz oszczędnie Nie wszystko!Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:55Źródło komentarza: Lubelskie: Atak Rosji na zachodnią Ukrainę. Poderwano nasze myśliwceAutor komentarza: BrawoTreść komentarza: Zając ekspertem PO KOLEGIUM TUMANUM to jakieś jaja,Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:52Źródło komentarza: Wójt gminy Hrubieszów w gronie ekspertówAutor komentarza: BrawoTreść komentarza: Pytanie gdzie w tym czasie była wybrana rada społeczna szpitala nadzorująca dyrekcję z ramienia starostwa. tym pseudo neo radnym tylko jaja wsadzić w imadło i dobrze skręcić. a nie nagrody dawać,Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:50Źródło komentarza: Szpital w Hrubieszowie w ciągu 2 lat nie wykonał kontraktów z NFZ. Do spłaty ma 18 mln złAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: "Droga przez mękę" aby dojść do orzecznictwa trzeba pokonać odcinek z parkingu przy parku lub walczyć o miejsce parkingowe przy bloku nr 8. Jeżeli będziemy mieli szczęście i znajdziemy miejsce to zaczyna się walka dziurawym chodnikiem i wysokimi krawężnikami. Takie mamy realia udogodnień dla niepełnosprawnych. Mieszkzńcy bloku wracający z pracy siedzą w samochodach i wypatrują wolnego miejsca postojowego bo przecież większość miejsc jest zajęta przez pracowników Krok za krokiem, pacjentów przychodni Żak, stomatologa, okulisty lub petentów ZGL. Takie instytucje jak przychodnie nie powinny znajdować się w blokach gdzie nie ma przystosowanych warunków oraz miejsc parkingowych.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 11:26Źródło komentarza: Zamość: Przyjeżdża niepełnosprawny do urzędu i... nie ma gdzie zaparkowaćAutor komentarza: PO to złoTreść komentarza: taaaak. tak samo jak GeblewiczowiData dodania komentarza: 22.11.2024, 11:10Źródło komentarza: Nigdy nie rób tak na drodze ekspresowej! GDDKiA publikuje nagranie ku przestrodze [VIDEO]
Reklama