Zdolność rodzica do alimentacji
Kodeks rodzinny i opiekuńczy wyraźnie stanowi, że zakres świadczeń alimentacyjnych zależy m.in. od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Sąd Najwyższy w swoim orzecznictwie wielokrotnie podkreślał, że ustawodawca ma tutaj na myśli nie tylko gotówkę, oszczędności, czy inny majątek, którym zobowiązany faktycznie dysponuje, ale także taki, którym powinien dysponować, gdyby dokładał należytej staranności. Takie rozumienie zakresu obowiązku alimentacyjnego ma przeciwdziałać sytuacjom, w których zobowiązany uchyla się od jego realizacji, pomimo tego, że nie ma żadnych przeszkód do podjęcia pracy.
Z drugiej strony jasnym jest, że zaciągnięcie kredytu – bez którego w dzisiejszych czasach właściwie mało kto może się obejść – poważnie uszczupla możliwości majątkowe kredytobiorcy, przede wszystkim ze względu na konieczność comiesięcznego przeznaczania określonej sumy na spłaty. Powstaje jednak pytanie, czy zdolność rodzica do alimentacji jest oceniania przez pryzmat jego wszystkich wydatków? Co prawda Sąd Najwyższy już w 1976 roku stwierdził, że każdy rodzic powinien brać pod uwagę przy zaciąganiu kredytu, czy podejmowaniu innych zobowiązań, swoje obowiązki alimentacyjne. Jednak nie oznacza to automatycznego uznania, że rata kredytu nie ma wpływu na zdolność do alimentacji.
Czy kredyt hipoteczny jest traktowany tak samo?
Mogą zdarzyć się sytuacje, w których np. kredyt został zaciągnięty właśnie po to, aby realizować potrzeby dziecka. Nie wdając się w rozważania co do potencjalnie możliwych zdarzeń warto pamiętać, że co prawda alimenty są ważniejsze niż kredyt, jednak zaciągnięcie go z pewnością zmniejsza możliwości majątkowe zobowiązanego do alimentów, a tym samym jego zdolność do alimentacji. Jednak czy jest tak w przypadku każdego kredytu?
Wśród wszystkich rodzajów kredytów, kredyt hipoteczny zasługuje na szczególną uwagę. Przede wszystkim dlatego, że najczęściej jest on zaciągany właśnie na potrzeby mieszkaniowe rodziny, a ponadto niewywiązywanie się ze spłaty rat może szybko spowodować dotkliwe skutki dla kredytobiorcy. Stąd też oceniając wpływ kredytu hipotecznego na zdolność do alimentacji Sądy powinny wziąć pod uwagę w jakim celu został on zaciągnięty, który z małżonków spłaca jego raty, kto zamieszkuje nieruchomość obciążoną hipotekę i ewentualnie czy można z niej czerpać jakieś dochody. Dopiero rozważenie całokształtu okoliczności danej sprawy umożliwia ocenę wpływu kredytu hipotecznego na zdolność do alimentacji.
Inaczej rzecz może się mieć w sytuacji pożyczek i kredytów na inne, a tym bardziej nieudowodnione potrzeby. Tutaj Sądy bardziej są skłonne do tego, aby tych kosztów nie uwzględniać w ustalaniu możliwości płatniczych strony zobowiązanej do alimentacji. Wynika to z faktu, że w zasadzie najprostszą formą obrony przez powództwem o alimenty może być zaciągnięcie kolejnych zobowiązań kredytowych lub pożyczek np. na zakup nowego telewizora. W tym kierunku podąża też w zasadzie orzecznictwo sądów powszechnych.
Artykuł opracowany przez: Kancelaria Adwokacka Chojka
Napisz komentarz
Komentarze