Pomeczowe wnioski
1. "Bitwę bramkarzy" w Twierdzy Zamość wygrał zdecydowanie Robert Suchodolski. Ku radości kibiców z Zamościa i rozpaczy fanów z Werbkowic.
2. Filip Drozd wreszcie pokazał, że potrafi udźwignąć na brakach ciężar gry i odpowiedzialności za zespół.
3. Tego samego nie można z pewnością powiedzieć o panu Wojciechu Reku, który "zobaczył" faule Przemysława Kanarka na Adrianie Wołochu (karny i żółta kartka) oraz Stanisława Rybki na Filipie Droździe (wolny). W kilku innych przypadkach arbiter też podejmował dziwne decyzje.
4. Roberta Wieczerzaka można nie lubić. Podobnie zresztą jak autora tych słów i każdego z nas. To normalna rzecz. Ale w chamski sposób okrzykami z trybun okazywać tego nie wolno! Markę klubu budują też kibice i "kibice".
5. Hubertowi Czademu brakowało niekiedy centymetrów, ale serducha do walki nie zabrakło ani razu!
6. Stanisław Rybka zaczął spotkanie z pułapu nieosiągalnego dla reszty graczy przebywających na boisku. Skończył jednak cicho i niezauważalnie.
7. Lepsze przygotowanie fizyczne i motoryczne zamościan pozwoliło im uniknąć nerwów w końcówce.
Napisz komentarz
Komentarze