Koncert, na który 18-letnia zamościanka chciała kupić bilety, ma się odbyć w lipcu tego roku w Warszawie.
Gdy dziewczyna zobaczyła ogłoszenie o odsprzedaży biletów, postanowiła, że kupi bilet też dla koleżanki. Skontaktowała się z osobą sprzedającą i wpłaciła umówioną kwotę po 450 złotych za bilet. Pieniądze przelała na wskazane konto. Ale to nie był koniec.
Po tym dowiedziała się, że należy dodatkowo opłacić zmianę danych na biletach. Czynność ta miała kosztować po 100 złotych za bilet. 18-latka przelała żądaną kwotę. Po tym pokrzywdzona otrzymała koleją wiadomość. Za pośrednictwem komunikatora sprzedawca napisał jej, że otrzymał lepszą ofertę i jak chce dostać bilety musi dopłacić 200 złotych. 18-latka nie zdecydowała się na dopłatę. Napisała do sprzedawcy, prosząc o przesłanie biletów lub zwrot wcześniej wpłaconych pieniędzy. Nieuczciwy sprzedawca nie zareagował na wiadomość, nie wysłał biletów, nie oddał także pieniędzy - informuje aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Po tym wszystkim 18-latka o dokonanym na jej szkodę oszustwie powiadomiła Policję.
PRZECZYTAJ TEŻ:
- Zaginął mieszkaniec Zamościa. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie?
- Pożary, wypadki, ofiary śmiertelne. Tomaszowska straż podsumowała 2022 rok
- Zamość: "Dzwon" na skrzyżowaniu. Pięć osób zabrano do szpitala
Napisz komentarz
Komentarze