Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 09:07
Reklama Baner reklamowy A1  Orkiestry Włościańskiej
Reklama

Hrebenne: Rolnicy apelują o zmiany, bez nich Polskę czeka kryzys

Blisko 500 rolników z powiatu tomaszowskiego, zamojskiego, hrubieszowskiego i Podkarpacia protestowało od 2 do 3 lutego na drodze do przejścia granicznego w Hrebennem. Jak mówią, protest to już akt desperacji. Chcą zwrócić uwagę na problemy polskiej wsi, które w końcu dosięgną każdego Polaka. Czują się oszukani i boją się o przyszłość swoją i swoich rodzin.
Hrebenne: Rolnicy apelują o zmiany, bez nich Polskę czeka kryzys
Rolnicy zapowiadają kolejne protesty.

Autor: KPP Tomaszów Lubelski

Od czwartku 2 lutego do ok. godz. 11 w piątek zablokowany był jeden pas jezdni dla ciężarówek wjeżdżających z Ukrainy. Akcja protestacyjna rolników odbywała się na skrzyżowaniu krajowej drogi nr 17 i wojewódzkiej 867. Było spokojnie, a nad bezpieczeństwem wszystkich czuwała m.in. tomaszowska policja.

W szczycie na miejscu było 100 ciągników i ok. 500 rolników. Jak mówił nam jeden z ich przedstawicieli, byli po to, by rząd zauważył ich problemy i im zaradził.

Manifestujący mają osiem postulatów. Najważniejsze są dwa z nich.

Pierwszy to żądanie wprowadzenia pełnej kontroli jakościowej i sanitarnej na wszystkich przejściach granicznych sprowadzonego z Ukrainy ziarna, według wymogów, jakim podlegają rolnicy w UE.

Kontrolujcie ich jak nas!

 – Przecieraliśmy oczy ze zdumienia, że kontrola polega tylko na sprawdzeniu papierów. Nie ma żadnych urządzeń. Minister Kowalczyk powiedział, że rozstrzygnęli dopiero przetarg na ich zakup. Ludzie, w jakim kraju my żyjemy? W lipcu ub. r. mówiłem oficjalnie, że już napływa do nas towar, który powinien trafić co najwyżej do spalarni. Lubelska Izba Rolnicza zgłaszała to do wojewody, do ministerstwa – mówi Marcin Sobczuk, rolnik z miejscowości Wysokie pod Zamościem. Dodaje, że Unia Europejska narzuciła, w zamian za dopłaty, rygor na rolników. Dopłaty nijak się jednak mają do wydatków, ponieważ od lat drożeje przede wszystkim paliwo, nawozy, sprzęt rolniczy. Ceny płodów rolnych nie są do tych podwyżek adekwatne.

– 20 lat temu za ciągnik 300-konny zapłaciłem 135 tys. zł. Dzisiaj ten sam kosztuje 1 mln 350 tys. zł. 20 lat temu za buraki dostawałem 250 zł za tonę. Dzisiaj też dostaję 250 za tonę – podaje przykład inny rolnik.

Dochodzi problem ze zbytem wyprodukowanego towaru. Zboże zalega w magazynach, a kukurydza leży na polach. Stąd kolejny postulat manifestujących w Hrebennem.

Domagają się pilnego wprowadzenia dla wszystkich zainteresowanych dopłat do eksportu ziarna pszenicy, kukurydzy i rzepaku, którymi obecnie zasypane są w Polsce magazyny skupowe.

 – Potrzebny jest albo wykup interwencyjny albo jakieś dopłaty do eksportu, żebyśmy mogli pozbyć się towaru z ubiegłorocznych żniw, bo za 5-6 miesięcy mamy nowe żniwa, a my mamy takie zapasy towaru, że nie będziemy się mieścić z nowym. Dowód: kukurydza z ubiegłej jesieni została przetrzymana nawet do tej pory na niektórych polach, bo już nie było gdzie się z nią podziać – wyjaśnia Marcin Sobczuk.

Co z bezpieczeństwem kraju?

„Taką sytuację zgotowali nam rządzący wskutek zaniechania działań ochronnych dla polskiego rynku. Bez znajomości eksportowych naszych portów, przystąpili do utworzenia korytarza solidarnościowego dla eksportu produktów rolnych z Ukrainy, za co otrzymali lub otrzymają ogromne pieniądze z banków europejskich i Banku Światowego” – twierdzą rolnicy.

Marcin Sobczuk mówi, że rozumie zasadność korytarzy solidarnościowych, sam przez 3 miesiące na swoim podwórku umożliwiał przeładunek darów na Ukrainę. Ale to, co się dzieje ze zbożem z Ukrainy, które zalewa rodzimy rynek, jest zatrważające. Pyta czy chodzi o to, by upadły kolejne polskie gospodarstwa? By ludzie zostali bez pracy?

 – Czy chcemy oddać produkcję żywności zagranicy? Unia Europejska mówi wyraźnie: rolnicy, musicie się przygotować na zderzenie z konkurencją. To my mamy po prostu wygasić produkcję tak jak wygaszono kopalnie? A jaki był sens w tym, by wygasić kopalnie i teraz jeździć gorączkowo szukać węgla? Po co dopłacać dzisiaj z budżetu, żeby węgiel kosztował 2-3 tysiące? Czy on nie mógł dalej kosztować 1 tys. zł? Przecież z tego, co jak się orientuję, to my na węglu śpimy. Z cukrem jest to samo. W czerwcu wystarczyło trochę przyblokować, postraszyć i cena w sklepach poszła w górę. Uprawiam buraki. Zaręczam, że w Polsce cukru mamy nadwyżki. Kolejna rzecz – Polska produkuje już tylko 30-40 procent wieprzowiny. Czy ta jakość i cena z zagranicy jest tego warta? Czy chcemy też tak ze zbożem zrobić? – dopytuje Marcin Sobczuk.

Podkreśla, że bezpieczeństwo kraju to także bezpieczeństwo żywnościowe. Zdaniem jego i innych rolników, jeśli Polska nie będzie miała swojego towaru, tylko doprowadzi do zniszczenia kolejnych gałęzi gospodarki, to nie pomoże ani Ukrainie, ani nikomu innemu. Sama będzie w kryzysie.

 – Jestem strażakiem. Na szkoleniu powtarza się nam, że najpierw trzeba chronić tych, którzy mogą pomóc innym – daje przykład Sobczuk.

Rolnicy czują się niezauważeni przez rządzących.

 – Nikt z rządu do nas nie przyszedł, nie przemówił – twierdzi rolnik z Wysokiego. Dlatego planują już kolejny protest. Do skutku. To ich akt desperacji, bo boją się o swoją przyszłość.

– Chcemy pracować w swoich gospodarstwach. Godnie żyć. Chcemy wiedzieć co jemy i za co płacimy. Polscy rolnicy są oszukiwani i źle traktowani. Chcemy, żeby państwo zadbało o polskie rolnictwo, a tym samym bezpieczeństwo kraju – mówili manifestujący w Hrebennem.

Powiązane galerie zdjęć:

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Karola 07.02.2023 11:13
Zakończyły się protesty rolników na granicach https://www.agropolska.pl/aktualnosci/polska/zakonczyly-sie-protesty-rolnikow-na-granicach,14246.html

Janusz z Krasnobrodu 06.02.2023 22:21
Ludzie mają krótką pamięć. Teraz wielu rolników, mieszkańców wsi chce głosować na PO. I mają do tego prawo gdyby nie to, że śmieszą mnie ich argumenty. Bo wynika z nich, że PO była np. przeciw likwidacji górnictwa i że PO wspierałoby polskie rolnictwo bardziej niż PiS. Nie trzeba oglądać Wiadomości, wystarczy pogrzebać w Internecie jak PO jeszcze 2, 3 lata temu naciskała na rząd by szybciej wygaszał kopalnie. To samo z pandemia. Wszyscy teraz mówią, że PO nigdy nie popierała lockdownu itp. Szkoda nawet dyskutować z ludzką głupotą. A wiara w to, że PO zadba o rolnictwo bardziej niż PiS jest conajmniej naiwna.

 

 

ReklamaBaner reklamowy Goldsun - Fundacja Czysta Dotacja
ReklamaBaner reklamowy B Firmy Sunflowers
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: XxlTreść komentarza: Tera może do kryminalnej wezmo....?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 22:12Źródło komentarza: Zamość: Policjant w czasie wolnym od służby zatrzymał poszukiwanegoAutor komentarza: O kulach jeszcze lepiej.Treść komentarza: .Data dodania komentarza: 21.11.2024, 20:10Źródło komentarza: Zamość: Przyjeżdża niepełnosprawny do urzędu i... nie ma gdzie zaparkowaćAutor komentarza: HenioTreść komentarza: Jak to urzędnicy, myślę tylko o sobie, mamy 21 wiek a problem jest ten sam, znieczulica.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 19:26Źródło komentarza: Zamość: Przyjeżdża niepełnosprawny do urzędu i... nie ma gdzie zaparkowaćAutor komentarza: TrgdTreść komentarza: Rozumiem, że za stworzenie zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym prawo jazdy zostało zatrzymane i wystawiono skierowanie na powtórny egzamin?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 17:21Źródło komentarza: Nigdy nie rób tak na drodze ekspresowej! GDDKiA publikuje nagranie ku przestrodze [VIDEO]Autor komentarza: MartaTreść komentarza: Prywata mi nikt nie zapewnia parkingu w pracyData dodania komentarza: 21.11.2024, 17:14Źródło komentarza: Zamość: Przyjeżdża niepełnosprawny do urzędu i... nie ma gdzie zaparkowaćAutor komentarza: !Treść komentarza: Wojnę z Rosją zaczął Zachód w 2014 roku organizując Majdan w KijowieData dodania komentarza: 21.11.2024, 16:25Źródło komentarza: Lubelskie: Atak Rosji na zachodnią Ukrainę. Poderwano nasze myśliwce
Reklama