Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 10 kwietnia 2025 10:13
Reklama
Reklama

Gm. Werbkowice: Z Malic do Argentyny i po złoty medal na Mundialu

Reklama
Rodzinne korzenie Juana Foytha, piłkarza reprezentacji Argentyny, sięgają do gminy Werbkowice. Jego pradziadkowie - Bartłomiej Golowka (Główka) i Pelagia z domu Pańczuk - emigrowali z Malic. Wraz z czwórką dzieci przybyli do Argentyny w 1939 roku. Potem babcia obrońcy argentyńskiej reprezentacji spotkała jego przyszłego dziadka, Juana Foytha, a ich syn Ariel jest ojcem obrońcy reprezentacji Argentyny, obecnego mistrza świata w piłce nożnej.
Gm. Werbkowice: Z Malic do Argentyny i po złoty medal na Mundialu
Przodkowie Juana Foytha. To oni wyjechali z Polski, z Malic. Od prawej Bartłomiej (pradziadek piłkarza), Zofia, Pelagia (prababcia), Nadia, a wyżej Włodzimierz (z prawej) i Olga (babcia). (WP SportoweFakty – Archiwum Ariela Foytha)

Juan Foyth ma 25 lat. Urodził się w mieście La Plata. Jest reprezentantem piłkarskiej kadry Argentyny. Prawy obrońca rozegrał 17 meczów w reprezentacji. Na co dzień jest piłkarzem hiszpańskiego Villarreal CF. Na Mistrzostwach Świata w Katarze zagrał tylko jeden mecz, w półfinale z Chorwacją. Dziennikarz Piotr Koźmiński z WP SportoweFakty podczas mistrzostw dotarł do ojca piłkarza i ustalił, że rodzina babci Juana Foytha pochodziła z Polski, a konkretnie z Malic w gminie Werbkowice.

Reklama

Ariel Foyth, ojciec piłkarza, przez cały mundial przebywał w Katarze i oglądał wszystkie mecze reprezentacji Argentyny. Dla Foythów najbardziej sentymentalny był mecz fazy grupowej między Polską a Argentyną. Właśnie te dwa kraje tworzą historię ich rodziny.

Wszystko zaczęło się w Malicach

– Moi dziadkowie, Bartłomiej Golowka i Pelagia z domu Panczuk, wraz z czwórką dzieci przybyli do Argentyny w 1939 roku. Na pokładzie Barco Asturias, który wypłynął z Southampton, przypłynęli do portu w Buenos Aires - opowiedział dziennikarzowi WP SportoweFakty Ariel Foyth, ojciec zdobywcy Pucharu Świata. – Nasza rodzina pochodziła z miejscowości Malice. Jedną z czwórki dzieci, która przybyła do Argentyny z moimi dziadkami była Olga, moja mama, a babcia Juana – tłumaczy ojciec reprezentanta Argentyny.

– Po dotarciu do Buenos Aires moja rodzina została zakwaterowana w hotelu dla imigrantów, w portowej części miasta – z ożywieniem tłumaczył ojciec argentyńskiego piłkarza. – Stamtąd po pewnym czasie przetransportowano ich do Punta del Indio, do miejscowości o nazwie Veronica, gdzie znajdowała się kolonia imigrantów. Najpierw pracowali na roli dla innych, najmowali się do żniw i zbiorów, w różnych miejscach regionu, a następnie sami kupili ziemię i stworzyli na niej piękne gospodarstwo – opowiada ojciec reprezentanta Argentyny, potomek imigrantów z Malic.

Nauki z Malic pomogły przetrwać

Umiejętność uprawy roli i hodowli zwierząt rodzina Foytha przywiozła z Polski, ze wspomnianych Malic. Na argentyńskiej ziemi Polacy radzili sobie coraz lepiej. Ich gospodarstwo szybko się rozwijało.

– Po pewnym czasie było już na tyle duże, że plony pokrywały potrzeby żywieniowe rodziny, a nadwyżki produktów rolnych sprzedawali – opowiada Ariel Foyth.

Przodkami Juana Foytha, którzy wyjechali z Malic są Bartłomiej (pradziadek piłkarza), Pelagia (prababcia), Nadia, Włodzimierz i Olga (babcia) oraz Zofia. Pradziadkowie piłkarza, czyli Bartłomiej i Pelagia dożyli w Argentynie późnej starości. Tam zmarli i tam są pochowani.

Babcia spotyka przyszłego dziadka piłkarza

W Argentynie Olga, babcia piłkarza spotkała Juana Foytha, Argentyńczyka, który pochodził z Czechosłowacji. Z tego związku urodziło się dziewięcioro dzieci, w tym ojciec reprezentanta Argentyny.

– Moje starsze rodzeństwo mówiło jeszcze po polsku. Z biegiem lat znajomość polskiego zaczęła zanikać w naszej rodzinie, bo starsi umierali i młodsi nie mieli się już od kogo uczyć – tłumaczy Ariel Foyth, zapewniając jednak, że Polska wciąż jest dla nich ważna. – To nieodłączna część historii naszej rodziny – mówi ojciec mistrza świata.

W rodzinie jest nie tylko pamięć o Polsce, ale i polskie paszporty. – Posiada je troje członków naszej rodziny, w tym ja – przyznaje Ariel, który polski paszport zabrał ze sobą do Kataru.

Niewielu w Malicach pamięta

Ostatnim naocznym, wciąż żyjącym, strażnikiem i świadkiem polskiej historii w rodzinie Foythów jest 92-letnia obecnie Zofia (Sofia), która jako 7-latka przybyła z rodziną do Argentyny. To ciocia ojca piłkarza.

Pytaliśmy w Malicach o przodków Juana Foytha.

– Znałam rodzinę Główków, mieszkali w sąsiedztwie. Ale oni po wyzwoleniu wyjechali do Tarnopola na Ukrainie. Poza tym imiona są inne niż przodkowie tego piłkarza – mówi 92-letnia mieszkanka Malic, obecnie mieszkająca pod Zamościem.

Ponad 90 lat ma Jan Łyciuk, który pamięta, gdzie mieszkał Bartłomiej Główka.

– Jego żona mieszkała na zakręcie w pobliżu obecnej szkoły w Malicach. Tam był dom Pańczuków. Faktycznie emigrowali z Polski, ale nie wiem gdzie, nie pamiętam również kiedy to było – opowiada Jan Łyciuk.

Reklama Baner reklamowy - hrubieszowska KT - Facebook

 

 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Józef 14.02.2023 21:48
Malice to chyba gmina Werbkowice

Reklama

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy Replika
ReklamaBaner reklamowy B1 firmy WORK CENTRE
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: GaliuszTreść komentarza: A co ze ścieżką rowerową? Takie turystyczne miejscowości nie zostaną nią połączone??? Skandal.Data dodania komentarza: 10.04.2025, 06:36Źródło komentarza: Powiat zamojski ma kasę na przebudowę drogi Nielisz-Michalów-SzczebrzeszynAutor komentarza: HahaTreść komentarza: Jak nie widzisz komunistycznych SBeków morderców w obecnych władzach typu TW OSKAR i inni to się wcale nie urodziłeś nie istniejesz.Data dodania komentarza: 10.04.2025, 06:15Źródło komentarza: Kto zostanie nowym prezydentem Polski? Weź udział w naszej przedwyborczej sondzie!Autor komentarza: Piszę bo chcęTreść komentarza: Jak tak można pisać o zbrodniach przodków naszych obecnych "sprzymierzeńców " O działalności OUN-UPA pamiętają zwykli ludzie a wyniesieni na piedestsł władzy wybrańcy narodu są głusi na prawdę historyczną...Data dodania komentarza: 10.04.2025, 01:36Źródło komentarza: Mieszkańcy gminy Telatyn pamiętają o okrutnej zbrodni z 1944 roku w Poturzynie [ZDJĘCIA]Autor komentarza: Piszę bo chcęTreść komentarza: Dobry pomysł 👍. Zanim otrzyma się "pozwolenie na broń " proponuję udać się do "lokalnego "klubu strzeleckiego lub na strzelnicę gdzie @za kilka złotych @ można zapoznać się z zasadami bezpiecznej obsługi broni oraz oddać@kilka@ strzałów do tarczy . Wielu instruktorów na strzelnicach uczy ważnej rzeczy : strzał do tarczy która przedstawia sylwetkę człowieka to nie jest to samo co skierowanie lufy w stonę żywego człowieka i oddanie strzału który będzie skutkował zranieniem lub śmiercią człowieka . Jest to dużo tańszy test żeby się przekonać czy naprawdę chcemy posiadać broń palną w domu lub biurze z której nie będziemy skutecznie użyć w przypadku zamachu na nasze zdrowie lub życie . TRENING czyni mistrza .Data dodania komentarza: 10.04.2025, 01:28Źródło komentarza: Posłowie chcą uzbroić Polaków. Dostęp do broni ma być prostszyAutor komentarza: Piszę bo chcęTreść komentarza: Smutny jest fakt że obecnej "władzy " nie podobają się oddolne inicjatywy społeczne upamiętnienia bestialstwa w przeszłości przodków naszych obecnych "przyjaciół " z Unii EuropejskiejData dodania komentarza: 10.04.2025, 01:03Źródło komentarza: Osuchy: Jest warte 13 mln zł. Muzeum Partyzantów Polskich będzie pierwszym w kraju muzeum narracyjnymAutor komentarza: Piszę bo chcęTreść komentarza: Nie SENSACJA dnia tylko policjant " być może " uratował komuś życie lub zdrowie . Jak widać nie taki Policjant straszny jak go " malują " ;-) Mamy XXI ( dwudziesty pierwszy wiek ) a nadal w Rzecxypospolitej panuje przekonanie że "życie na trzeźwo jest nie do przyjęcia " Czas najwyższy zacząć zdawać sprawę z tego że alkohol jest dla ludzi ale jego spożywanie nie może skutkować krzywdą ludzką spowodowaną prowadzeniem pojazdu po spożyciu alkoholu !Data dodania komentarza: 10.04.2025, 00:55Źródło komentarza: Gm. Sitno: Policjant jadąc na służbę, zatrzymał nietrzeźwego kierowcę na zakazie
Reklama