– To był niesamowity turniej, silnie obsadzony. Rywalizowali seniorzy, a ja jestem jeszcze młodzieżowcem, więc rywale byli dla mnie wymagający. Przybyli reprezentanci Gruzji i Niemiec. Miałem okazję z nimi walczyć. Cieszę się, że zdołałem się zrewanżować Niemcowi za porażkę z nim w październiku, w młodzieżowych mistrzostwach świata w Hiszpanii. Wygrałem dzięki własnej wytrzymałości. Narzuciłem Niemcowi wysokie tempo walki. Wręcz „udusiłem” go. Tak się zmęczył, że w końcówce walki ledwie zipał. Wtedy najlepiej punktowałem. Znałem jego dobre i słabe strony, bo w ostatnim czasie kilka razy z nim rywalizowałem, m.in. na międzynarodowych zgrupowaniach w Danii. To zwycięstwo motywuje mnie do poprawienia niedociągnięć, które objawiły na mistrzostwach Polski. Wiem, nad czym mam pracować w najbliższym czasie, by jak najlepiej się przygotować do zawodów rangi europejskiej. Wkrótce odbędą się mistrzostwa Europy. Chciałbym w nich wypaść jak najlepiej. Marzy mi się nawet medal. Trenuję już prawie szesnaście lat, by osiągnąć taki sukces – mówi Adam Gardzioła.
Międzynarodowe mistrzostwa Polski w zapasach w stylu klasycznym rozegrane zostały w sobotę, 18 lutego w hali sportowej Zespołu Szkół Budowlanych przy ul. Kościuszki w Radomiu. Zapaśnicy walczyli w dziesięciu kategoriach wagowych. W kat. 82 kg startowało jedenastu zawodników. Gardzioła stoczył przed finałem dwie walki eliminacyjne. Najpierw wygrał z Jakubem Łysoniem z AKS Piotrków Trybunalski, a następnie z Sabą Mamaladze z Gruzji.
W kat. 97 kg brązowy medal zdobył Jakub Antoszewski – kolejny wychowanek Pogoni Tyszowce i trenera Daniela Chwastka, reprezentujący obecnie – tak jak Gardzioła – AZS AWF Warszawa.
Napisz komentarz
Komentarze