Trenera Czarnieckiego zadowoliła tylko pierwsza połowa sparingu w Zamościu.
– Mimo że po pierwszej połowie przegrywaliśmy z Gryfem 0:2, to jednak byliśmy lepiej grającym zespołem. Bardzo dobrze nam szło, ale dostaliśmy dwa gongi. Wynik nie odzwierciedlał tego, co działo się na boisku w pierwszej części meczu. Po przerwie moi piłkarze podnieśli mi ciśnienie. Grali bardzo słabo. Nie wiem, czym była spowodowana taka metamorfoza. W drugiej połowie rozgrywaliśmy kiepskie zawody – komentuje Jarosław Czarniecki.
Łada mecz z Gryfem rozpoczęła w składzie: Alfimow – Kapuśniak, Chmura, Siembida, Nawrocki – Kubik, Gonczarewicz, Skiba, Kołodziej, Szarlip – Dorosz. Grali także Josue i Skubis.
Postacią numer jeden w Ładzie, w wieczornym sparingu z Sokołem na „sztucznym” boisku w Majdanie Starym był Anton Alfimow, który tym razem wcielił się w rolę napastnika. Nominalny bramkarz strzelił trzy gole. Jedną z tych trzech bramek zdobył z rzutu karnego, podyktowanego za faul na nim samym. Wcześniej trafienia dla biłgorajskiego zespołu zaliczyli Maksymilian Kubik i Dariusz Kuliński. Zespół ze Zwierzyńca wygrywał 1:0 po bramce, którą zdobył Michał Kosiński. Zwierzynieccy piłkarze wcześniej mogli objąć prowadzenie, jednak Paweł Konopka zaprzepaścił rzut karny. Były piłkarz Łady przestrzelił. Faulu skutkującego karnym dopuścił się Maciej Cynka, mieszkający co prawda w Biłgoraju, ale grający w poprzedniej rundzie w Granicy Lubycza Królewska. – Dopóki Sokół miał siły dotrzymywać nam kroku, to gra była w miarę wyrównana. W drugiej połowie uzyskaliśmy zdecydowaną przewagę, a mecz mógł się skończyć dużo wyższą naszą wygraną, bo w kilku wybornych sytuacjach strzeleckich nie popisaliśmy się skutecznością – komentuje trener Czarniecki.
Łada na mecz kontrolny z Sokołem wyszła w następującym ustawieniu: Szawara – Hanas, Kuliński, Stępień, Wołkodaw – Dziuba, Zwolak, Misiarz, Cynka, Krajewski – Czerniuk. Ponadto grali: Alfimow, Kubik i Bartłomiej Salik (z zespołu juniorów).
W niedzielę, 5 marca Łada rozegra kolejny sparing – tego dnia o godz. 12 na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Zamościu spotka się z Olimpią Miączyn. Trener Czarniecki chciałby jednak ponownie podzielić kadrę na dwa zespoły. – Szukam chętnego do gry w sparingu, w sobotę lub niedzielę. Chętnie zmierzylibyśmy się z jakimś zespołem z klasy A – mówi szkoleniowiec zespołu z Biłgoraja.
Napisz komentarz
Komentarze