Oba mecze z udziałem zamościan były bardzo zacięte i wyrównane. Niezwykłą dramaturgię miało zwłaszcza spotkanie z zespołem z Rzeszowa. W tym meczu aż pięć spośród siedmiu potyczek rozstrzygnęło się w trzech setach.
Największym zainteresowaniem widzów cieszyło się jednak spotkanie Kiko z gospodarzami, czyli Stalą. Była to rywalizacja dwóch najlepszych zespołów w poprzednim sezonie, zajmujących także w obecnych rozgrywkach dwa czołowe miejsca w lidze.
– Niewiele zabrakło, abyśmy wygrali ze Stalą. Niepotrzebnie wycofałem z jednego pojedynku Daniela Gujskiego, który był w wybornej formie i ograł Karola Wąsika. Daniel nie mógł jednak rozegrać aż tylu meczów – czterech indywidualnych i dwóch deblowych. Z jednego musiał zrezygnować, bo wbrew pozorom potyczki w badmintonie są wyczerpujące. Zresztą, w meczu z RKB Rzeszów zgłaszał, że walczy już resztkami sił. Zawodnicy z Nowej Dęby dobrze wiedzieli, że przegraliby z nami, gdyby Daniel zagrał przeciwko nim jeszcze jeden mecz, rezygnując w drugiej potyczki singlowej z RKB. Na pewno tym meczem trochę postraszyliśmy ich przed fazą play-off. Na pewno daliśmy im sporo do myślenia – komentuje trener Sławomir Moździoch.
Z niezłej strony zaprezentował się w Nowej Dębie także Kamil Zawada. W spotkaniu ze Stalą pokonał m.in. Jakuba Suszyńskiego – byłego reprezentanta Polski, uczestnika mistrzostw Europy juniorów. – Kamil zagrał przeciwko Suszyńskiemu wręcz koncertowo. Ograł go zdecydowanie. Kibice gospodarzy bili Kamilowi za to zwycięstwo brawo – mówi trener Moździoch.
Tradycyjnie nie powiodło się natomiast Zawadzie w pojedynku z Pawłem Kopańskim z RKB Rzeszów. Zawodnik Kiko przegrał po zaciętej walce 1:2.
– Kopański ewidentnie „nie leży” Kamilowi – twierdzi trener Moździoch.
Zawadę „pomścił” Gujski, ogrywając Kopańskiego w trzech setach po równie zaciętym pojedynku.
– Doświadczenie Daniela, mimo zmęczenia, wzięło górę. W meczu z zespołem z Rzeszowa nie zdołaliśmy zdobyć trzech punktów, ale wywalczyliśmy dwa, a rywale jeden, więc zwiększyliśmy nad nim przewagę w tabeli. Jest to dla nas o tyle istotne, gdyż do półfinału play-off chcielibyśmy awansować z drugiego miejsca, by ze Stalą zagrać ewentualnie dopiero w finale. Sobotnie mecze z Nowej Dębie uważam zatem za bardzo udane – tłumaczy trener Moździoch.
Po ośmiu kolejkach w tabeli prowadzi Stal Nowa Dęba z dorobkiem 22 punktów. Drugie miejsce zajmuje Kiko Zamość (18 punktów), trzecie RKB Rzeszów (15 punktów), a czwarte – Rakieta Tarnów (11 punktów). Spotkania dziewiątej i dziesiątej kolejki, zamykające sezon zasadniczy, rozegrane zostaną 23 kwietnia (niedziela) w Rzeszowie. Tego dnia o godz. 9.30 Kiko zagra z zajmującym ostatnie miejsce w tabeli zespołem Stowarzyszenia Sportowego Badminton Zarzecze , a o godz. 12 zmierzy się z tarnowską Rakietą. Turniej finałowy play-off o awans do I ligi centralnej odbędzie się 21 maja (niedziela) w Nowej Dębie.
Stal Nowa Dęba – Kiko Zamość 4:3 Kamil Malak – Kamil Zawada 9:21, 13:21 Karol Wąsik – Daniel Gujski 11:21, 14:21 Kamil Malak/Karol Wąsik – Patryk Bodzak/ Piotr Koza 21:7, 21:17 Jakub Suszyński/Krystian Wąsik – Daniel Gujski/Kamil Zawada 22:24, 21:15, 23:21 Krystian Wąsik – Piotr Koza 21:8, 21:9 Jakub Suszyński – Kamil Zawada 17:21, 13:21 Patryk Kopeć – Patryk Bodzak 21:14, 21:16 | Kiko Zamość – RKB Rzeszów 4:3 Kamil Zawada – Paweł Kopański 21:17, 16:21, 22:24 Daniel Gujski – Krzysztof Skup 21:17, 21:9 Daniel Gujski/Kamil Zawada – Paweł Kopański/Krzysztof Skup 21:13, 21:18 Patryk Bodzak/Piotr Koza – Grzegorz Mac/Kamil Płoch 18:21, 21:17, 12:21 Kamil Zawada – Krzysztof Skup 21:5, 17:21, 21:10 Daniel Gujski – Paweł Kopański 21:18, 13:21, 21:18 Patryk Bodzak – Kamil Płoch 21:19, 15:21, 16:21 |
Napisz komentarz
Komentarze