W niedzielę 26 marca przed godziną 15 dyżurny tomaszowskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że w kierunku centrum miasta jedzie nietrzeźwy kierujący pojazdem marki Audi.
To była prawda. Policjanci zatrzymali samochód. Sprawdzili stan trzeźwości kierującego. Aż dziwne, że 50-letni tomaszowianin trzymał się na nogach, bo miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Tłumaczył funkcjonariuszom, że jeździł tylko do pobliskiego sklepu.
To go nie usprawiedliwiało.
Jak się okazało tomaszowianin nie po raz pierwszy wsiadł za kierownicę na „podwójnym gazie”. W związku z czym miał już zatrzymane prawo jazdy. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie wkrótce ponownie odpowie przed sądem - mówi młodszy aspirant Małgorzata Pawłowska, rzeczniczka tomaszowskiej Policji.
Policja pochwala postawę osoby, która zareagowała na widok pijanego kierowcy.
Napisz komentarz
Komentarze