Był czwartek (8 czerwca), ok. godz. 22, gdy dyżurny policji w Zamościu odebrał telefon o kierowcy, który może być pod wpływem alkoholu. Człowiek, który zatelefonował do komendy mówił, że w kierunku Szczebrzeszyna trasą nr 74 porusza się audi, którego kierowca jedzie od krawędzi do krawędzi jezdni.
Policjanci namierzyli opisane audi w Wielączy. Za kierownicą siedział 22-letni obywatel Ukrainy. Po przeprowadzeniu badania okazało się, że w organizmie miał prawie promil alkoholu. Poza tym nie miał przy sobie żadnych dokumentów potwierdzających tożsamość oraz dokumentów dotyczących użytkowanego pojazdu.
– Został zatrzymany w policyjnym areszcie. Za swoje czyny odpowie przed sądem. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności – przypomina Dorota Krukowska-Bubiło z zamojskiej policji.
I podkreśla, że nietrzeźwi kierujący zagrażają nie tylko sobie, ale również innym uczestnikom ruchu drogowego. – Dlatego też, nie bądźmy obojętni i reagujmy – apeluje.
CZYTAJ TEŻ: DOSTAŁ PODZIĘKOWANIA OD KOMENDANTA, BO WSKAZAŁ PIJANEGO KIEROWCĘ
Napisz komentarz
Komentarze