– Zgłaszający powiadomił dyżurnego komendy, że w Żurawnicy ujął nietrzeźwego kierowcę citroena, który zatrzymał się i załatwiał potrzebę fizjologiczną przy przystanku – podaje aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło, rzecznik prasowy zamojskiej Policji.
I wyjaśnia, że zgłaszający podejrzewając, że kierowca citroena jest pijany, postąpił wzorowo. Zatrzymał się, zgasił silnik citroena i wyjął ze stacyjki auta kluczyki. Wspólnie z ujętym kierowcą poczekał na mundurowych.
66-latek z Biłgoraja, któremu udaremniono dalszą jazdę, w organizmie miał ponad 1,5 promila alkoholu. Odpowie za to przed wymiarem sprawiedliwości. Grozi mu do 2 lat więzienia, utrata prawa jazdy oraz wysoka kara finansowa do 60 tysięcy złotych.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze