O tym zdarzeniu było głośno nie tylko w Zamościu. Przypomnijmy. Pod koniec lutego br. Henryk Sz. udał się do Starostwa Powiatowego w Zamościu, żeby rozmówić się w sprawie pisma otrzymanego tego samego dnia z Urzędu Marszałkowskiego. Mieszkaniec gm. Skierbieszów był niezadowolony z wyników scalenia gruntów. Gdy podczas rozmowy z jednym z pracowników starostwa interesant nie otrzymał satysfakcjonującej odpowiedzi, odwrócił się na pięcie i wychodząc z budynku na schodach podpalił górną część ubrania.
Desperat jeszcze raz szybko wszedł do starostwa, a następnie ponownie wybiegł na zewnątrz. Tam postronne osoby udzieliły mu pomocy, używając m.in. gaśnicy.
Poszkodowany został przewieziony do zamojskiego szpitala "papieskiego". Następnie śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przetransportował pacjenta – w ciężkim stanie – do Wschodniego Centrum Leczenia Oparzeń i Chirurgii Rekonstrukcyjnej w Łęcznej.
W trakcie leczenia rozpoznano u niego oparzenia termiczne obejmujące 31 proc. powierzchni ciała, oparzenia dróg oddechowych, wstrząs oparzeniowy, niewydolność oddechową i krążeniową, uszkodzenie nerek i posocznicę. Pokrzywdzony zmarł 17 marca. – W wyniku sekcji zwłok ustalono, że przyczyną zgonu pokrzywdzonego stała się niewydolność krążeniowo-oddechowa spowodowana oparzeniami ciała – informuje Bartosz Wójcik, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Wiadomo, że Henryk Sz. oblał się benzyną, której ślady zabezpieczono na odzieży oraz w kanistrze znajdującym się w samochodzie, którym przyjechał do starostwa. Podczas śledztwa ustalono, że feralnego dnia podczas rozmowy z matką 60-latek miał powiedzieć, że pojedzie do zamojskiego starostwa i tam "stopi się", aby zapobiec dalszym nieprawidłowościom związanym ze scaleniem.
Śledczy uznali, że w sprawie brak było innej osoby, która namówiłaby pokrzywdzonego do samobójstwa lub też udzieliła mu w tym zakresie pomocy. Henryk Sz. był niezadowolony z wyników postępowania scaleniowego i sam targnął się na swoje życie, bez udziału jakichkolwiek osób trzecich. Dokonał tego poprzez oblanie się benzyną i podpalenie.
Napisz komentarz
Komentarze