75-latka jak zwykle rano czekała na obwoźny sklepik z pieczywem. Kierowca przyjechał i zatrzymał się na jej posesji. Wysiadł z samochodu, by sprzedać kobiecie chleb i wtedy doszło do nieszczęścia.
– Kierowca nie zaciągnął hamulca ręcznego i samochód zaczął się staczać. Uderzył w stojących za nim przy otwartym bagażniku kierowcę i 75-latkę – mówi st. asp. Katarzyna Szewczuk z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Dobrze, że nie doszło do najgorszego. Starsza pani trafiła do szpitala „jedynie” ze złamaniem.
Napisz komentarz
Komentarze