Przypominamy, że niszczenie jest jedną z form postępowania z zatrzymanymi towarami, podyktowaną głównie dobrem konsumentów oraz ochroną rynku, np. przed zalewem towarami podrabianymi i niebezpiecznymi.
– W tym roku ponad 15,5 tys. litrów alkoholu niewiadomego składu i pochodzenia zamiast do nielegalnej dystrybucji trafiło do oczyszczalni ścieków. To alkohol, który zatrzymany został m.in. przy próbach przemytu na teren Unii Europejskiej. Gdy właściwe sądy orzekały przepadek alkoholu rzecz skarbu państwa, a sam płyn nie nadawał się do celów dezynfekcyjnych – w grę wchodziło tylko zniszczenie – precyzuje Michał Deruś, rzecznik prasowy
Izby Administracji Skarbowej w Lublinie.
Niszczony w punktach zlewnych miejskich oczyszczalni ścieków alkohol ulega biodegradacji w biologicznym procesie oczyszczania ścieków.
Alkohol niewiadomego pochodzenia potencjalnie niebezpieczny
Ktoś mógłby pomyśleć, że szkoda marnować towaru. Byłby wtedy w błędzie, ponieważ zatrzymany przez Służbę Celno-Skarbową alkohol jest niewiadomego pochodzenia, tym samym nie posiada badań sanitarnych i żadnej dokumentacji potwierdzającej jego skład czy oryginalność. Nie nadaje się więc do spożycia i nie może być dopuszczony do legalnego obrotu, np. w sklepach.
– Badania laboratoryjne próbek przejętego przez KAS alkoholu wielokrotnie wykazywały w jego składzie obecność metanolu, będącego silną trucizną, odkażalników i innych groźnych dla organizmu ludzkiego substancji – zwraca uwagę KAS.
Wysokoprocentowy alkohol do celów dezynfekcyjnych
Rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie podaje, że od wybuchu pandemii już ponad 27 tys. litrów alkoholu – za zgodą i pod nadzorem sanepidu – Służba Celno-Skarbowa przekazała na cele dezynfekcyjne. Trafiał on m.in. do szpitali, zakładów opieki zdrowotnej, sanepidu, wojska i innych służb mundurowych, gdzie sprawdzał się jako środek do przygotowania preparatów do dezynfekcji powierzchni, przedmiotów lub pojazdów wymagających odkażania.
To alkohol zatrzymany zarówno na granicy, jak też w ramach kontroli prowadzonych na terenie kraju.
– By mógł być wykorzystany do dezynfekcji, musi spełniać określone wymogi, m.in. mieć stężenie minimum 60%. Ten przekazywany przez KAS najczęściej miał moc od 80 do 92 proc. – wyjaśnia Michał Deruś.
Napisz komentarz
Komentarze