Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 52-latek z gminy Stary Zamość stracił panowanie nad oplem na drodze w Sitańcu-Wolicy.
– Wjechał do rowu, tam samochód przejechał 100 metrów, uderzył w przepust. Siła uderzenia była tak duża, że wyrzuciła samochód, który zachował, a ostatecznie spadł na koła i wtedy się zapalił – relacjonuje aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło z KMP Zamość.
Przytomny kierowca został zabrany do szpitala, ale nic poważnego mu się nie stało. Potwierdziło się za to, że był pijany. Miał ponad 2 promile alkoholu. Trafił do policyjnego aresztu. Będzie odpowiadał za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, a ponadto za niezastosowanie się do wyroku sądu, ponieważ okazało się jeszcze, że 52-latek miał wydany zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Napisz komentarz
Komentarze