Marsz ulicami Warszawy przeszedł w 34. rocznicę pierwszych częściowo wolnych wyborów. Zwołany został przez lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, jako marsz "przeciw drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu, za wolnymi wyborami i demokratyczną, europejską Polską".
Manifestanci zebrali się na placu Na Rozdrożu. Tam, w samo południe, przemawiał Donald Tusk.
– Patrzę dzisiaj tu, na centrum Warszawy, na niekończące się tłumy ludzi, którzy przyszli zamanifestować swoją złość, ale też swoją nadzieję. Dawno już nie pomyślałem, że słowa "tu jest Polska" tak bardzo pasują do miejsca i czasu. Tak, tu jest Polska. Tego głosu, tej fali, nic już nie zatrzyma. Olbrzym się obudził – mówił lider PO i były przewodniczący Parlamentu Europejskiego.
Pochód rozciągał się od placu Na Rozdrożu, przez Aleje Ujazdowskie, Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście. Uczestnicy marszu, niemieszczący się na głównej trasie, szli bocznymi, równoległymi ulicami. Według szacunków podanych przez organizatorów i prezydenta stolicy, w wydarzeniu udział wzięło pół miliona osób. W nieoficjalnych danych policji, na które powołała się Polska Agencja Prasowa, mowa była o 100-150 tys. osób.
- CZYTAJ TEŻ: Zamość: Dlaczego zamojscy radni nie pojechali do Niemiec? Prezes MZK mówi o przykrym incydencie
– Na marsz do Warszawy pojechałem nie dlatego, ze należę od drużyny Tuska, czy do innego ugrupowania opozycji.. Pojechałem, bo mam już dość tego, co wyprawiają obecnie rządzący Polską. A podpisana przez prezydenta RP Ustawa o nazwie "lex Tusk" przepełniła wszelkie czary wypełnione wnerwem i goryczą – mówi mieszkaniec Zamościa.
– Jesteśmy tutaj, aby pokazać, że skoro pół miliona ludzi potrafiło wyjść na ulice i powiedzieć: "jesteśmy razem", nic nas nie podzieli, nikt nas nie zniszczy, bo mamy Polskę w sercach, bo wierzymy, że czas szczęśliwej Polski nadchodzi – Donald Tusk mówił ze sceny przy Placu Zamkowym.
Na marsz do Warszawy pojechali "Wolni Obywatele Zamościa" i niezrzeszeni zamościanie oraz delegacje z Biłgoraja, Hrubieszowa i Tomaszowa Lub.
Napisz komentarz
Komentarze