Odmowę tłumaczyli brakiem personelu do pełnienia nocnych dyżurów, a znikome zainteresowanie zakupem leków w wolne od pracy dni – w ich ocenie – nie uzasadnia zatrudnienia farmaceutów. W większości aptek w powiecie hrubieszowskim zatrudniony jest tylko jeden magister. To oznacza, że musiałby pracować kilka razy w tygodniu i to przez 24 godziny na dobę. A to narusza kodeks pracy - argumentowali właściciele aptek. Aptekarze tłumaczą, że dyżury aptek przy braku magistrów farmacji nie tylko łamią kodeks pracy, ale także narażają ich na niepotrzebne koszty. Natomiast władze powiatu odpowiadały, że na nich spoczywa obowiązek uchwalenia harmonogramu dyżurów i zapewnienie mieszkańcom dostępu do leków.
Harmonogram przyjęty nieznaczną większością
Po burzliwych debatach podczas dwóch sesji Rady Powiatu Hrubieszowskiego radni powiatowi nieznaczną większością głosów przyjęli tegoroczny harmonogram dyżurów aptek. 2 lutego uchwałę poparło 7 radnych z koalicji rządzącej powiatem, 3 radnych zagłosowało przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu.
Po pięciu miesiącach od wejścia w życie nowego harmonogramu sprawdziliśmy, czy wyznaczone w nim apteki faktycznie dyżurują w dni wolne od pracy.
Wicestarosta powiatu hrubieszowskiego Marek Kata zapewnia, że tak właśnie jest.
– Na dzień dzisiejszy apteki dyżurują zgodnie z przyjętym harmonogramem. Nie dotarły do nas żadne informacje o niepodejmowaniu dyżurów nocnych i w dni wolne od pracy. Owszem, zdarzały się zastępstwa, i apteki zamieniały się dyżurami. Nie miałem jednak informacji, że któraś apteka w ogóle nie dyżuruje – zaznacza zastępca starosty hrubieszowskiego.
„Nie mieliśmy pisemnych skarg”
Wicestarosta Marek Kata przyznaje, że pamięta o proteście aptekarzy na początku tego roku.
– Ale część aptekarzy podjęła wyzwanie i pełni dyżury. Niektórzy z nich się uzupełniają i zamieniają terminami dyżurów. Mieliśmy trochę problemów, ponieważ dwie apteki się przekształcały i trzeba było wprowadzić zastępstwa. Ale nie dotarły do nas informacje, że któraś z aptek nie dyżurowała, a pacjenci zostali pozbawieni dostępu do leków. Nie otrzymaliśmy żadnych pisemnych skarg w tej sprawie. Gdyby taka sytuacja miała miejsce, wystąpilibyśmy do nadzoru farmaceutycznego o jej sprawdzenie. Z kolei nadzór farmaceutyczny – który przeprowadza własne kontrole – również nas nie informował o tym, że któraś z aptek wyznaczonych w harmonogramie nie podjęła takiego dyżuru – zaznaczył wicestarosta hrubieszowski Marek Kata.
Napisz komentarz
Komentarze