Post-milenialsi – bo m.in. tak inaczej nazywane jest pokolenie Z, czyli osoby urodzone w latach 1997–2012. Nie potrafią żyć bez komputerów i smartfonów i – jak się okazuje – to właśnie technologię chcą wykorzystać w typowy dla siebie sposób.
Od Instagrama do hologramów
Jak mówi Robert Pieczyński, członek zarządu Polskiego Stowarzyszenia Wedding Plannerów i DecorAmor Academy, pokolenie Z dopiero wchodzi na rynek ślubny. Jednak z uwagi na specyfikę branży i długi cykl organizacji wesela, post-milenialsi stanowią już około 40–45 proc. klientów.
Pokolenie Z charakteryzuje się mocną zależnością od technologii, a branża ślubna – zgodnie z powiedzeniem: klient nasz pan – dostosowuje się do potrzeb osób chcących wyprawić wesele. Dlatego to, co jeszcze kilkanaście lat temu w przypadku wesela było normą, dziś często uchodzi za przeżytek.
Tradycyjne pamiątki, takie jak albumy czy filmy, ustępują miejsca streamowaniu i tworzeniu relacji w mediach społecznościowych. Najmłodsza grupa klientów pragnie dzielić się swoimi wydarzeniami na bieżąco z tymi, którzy nie mogą uczestniczyć w nich osobiście.
Wedding planerzy przewidują, że to wszystko pójdzie jeszcze o krok dalej. I że popularne staną się technologia hologramowa i możliwość wirtualnego uczestnictwa w zabawie.
Pomoże sztuczna inteligencja
Pary młode z pokolenia Z oczywiście chcą by ich wesele było niezapomniane. Wymagają niepowtarzalnej oprawy, scenografii, interaktywnych stref i nowatorskich rozrywek. Ludzka kreatywność nie zawsze jest w stanie sprostać tym potrzebom, dlatego organizatorzy wesel zaczynają sięgać po sztuczną inteligencję. Ta umożliwia na przykład wirtualne spacery po obiektach weselnych bądź planowanie przyjęcia na interaktywnych stronach internetowych.
Wesele tylko dla bogatych
Wesele to spory wydatek. Tym bardziej teraz, gdy ceny szaleją. Suknia ślubna, kwiaty, obrączki i garnitur pana młodego – tego nie może zabraknąć na ceremonii. Niestety w przypadku większości par budżet nie jest z gumy. Dlatego, chcąc nie chcąc, muszą one ciąć wydatki. A te sięgają nawet kilkudziesięciu tysięcy zł.
Za zespół muzyczny trzeba zapłacić nawet 5–10 tys. zł. Koszt wynajęcia profesjonalnego fotografa i kamerzysty to zwykle od 3 tys. zł wzwyż. Podobnie wynajem luksusowego samochodu ślubnego to wydatek rzędu 2–3 tys. zł. Z kolei na dekorację sali weselnej i kościoła wydamy nawet od 2 do 5 tys. zł. Przez te koszty na wesele nie każdy może sobie pozwolić.
Napisz komentarz
Komentarze