Chodzi o kilometrowy odcinek krajówki – jadąc z Zamościa w kierunku Hrubieszowa – od kościoła do przejazdu kolejowego w Jarosławcu. – Pobocza są tak zarośnięte, że w niektórych miejscach mieszkańcy mają problem z wyjazdem na drogę, a piesi z pokonaniem chodnika, bo chwasty rozsiały się na sąsiednie działki – zaalarmował nas Krzysztof Ożóg, sołtys Jarosławca.
Dodał, że kilka razy telefonował w tej sprawie do zarządcy drogi, gdzie usłyszał, że pobocza nie będą koszone, bo nie ma na to środków. – Poinformowałem o tym również władze gminy, ale nie przyniosło to efektu – powiedział nam sołtys.
Jarosławiec tonie
Jarosławiec, niczym Wyszków w piosence zespołu Elektryczne Gitary, tonął. – Żeby to była trawa, ale to chwasty, w tym wysokie osty i pokrzywy, które kładą się już na chodnikach, aż trudno przejść – mówi sołtys Jarosławca.
Przypomina, że to centrum Jarosławca. Mieszkańcy chodzą tędy do kościoła, sklepów, a dzieci i młodzież – pomimo wakacji – pod szkołę, żeby na boisku „Orlika” spotkać się z kolegami czy pograć w piłkę.
Trzeba uczciwie podkreślić, że zarządca drogi, którym jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, na wiosnę zadbał o wykoszenie poboczy. Ale na tym się skończyło. – Udało mi się jedynie doprosić w Rejonie Zamość usunięcie chwastów z okolic skrzyżowań, które stwarzały duże niebezpieczeństwo dla kierowców włączających się do ruchu – opowiada sołtys Jarosławca. – Reszta stoi, a w zasadzie rośnie po deszczach. My sami nie możemy brać się za koszenie, bo nie mamy umowy z zarządcą. Przy swoich posesjach mieszkańcy trochę podkosili chwasty, żeby bezpiecznie było wyjechać i wjechać.
Chwycili za kosy
Piotr Harczuk, kierownik Referatu Utrzymania i Rozwoju Infrastruktury Urzędu Gminy Sitno, z którym rozmawialiśmy 3 sierpnia, zauważa, że za utrzymanie drogi, w tym koszenie poboczy i rowów, odpowiada GDDKiA. – My mamy swoje drogi, czyli gminne – mówi kierownik. – Na bieżąco staramy się utrzymywać pobocza. Dziś na przykład zaplanowane jest koszenie w miejscowości Czołki.
Czytaj też:
- 600 tysięcy złotych poszło z dymem! Piorun trafił w magazyn w Cześnikach-Kolonii
- Powiat krasnostawski. Strażacy ratowali nocą byka z nietypowego miejsca
- Na drogach możemy spotkać kolumny wojskowe. Spokojnie, nic złego się nie dzieje
Co ciekawe, chwasty rosną przy gruntownie przebudowanym i oddanym półtora roku temu do użytku odcinku drogi krajowej nr 74 z Zamościa – przez Hrubieszów – do przejścia granicznego w Zosinie. W ramach zadania powstała nowa nawierzchnia, chodniki, bezpieczne skrzyżowania, przejścia dla pieszych, oświetlenie, odwodnienie, zatoki autobusowe, pojawiły się też nowe nasadzenia (nie chodzi o chwasty, tylko o drzewa). – Wszystko kosztowało grube miliony, a teraz brakuje środków, żeby wykosić pobocza? – kręcili głowami mieszkańcy Jarosławca.
Co na to GDDKiA? W środę (2 sierpnia) zwróciliśmy się do jej lubelskiego oddziału z pytaniem, czy wezmą się za koszenie poboczy w Jarosławcu. Odpowiedzi nie otrzymaliśmy, za to 4 sierpnia zrobiono przy drodze porządek. – Od rana trwa koszenie i w końcu zrobiło się normalnie – relacjonował na gorąco Krzysztof Ożóg.
Lepiej późno, niż wcale.
Napisz komentarz
Komentarze