Jak informowaliśmy wczoraj, z budynku urzędu zostali ewakuowani pracownicy, łącznie 124 osoby. Na miejscu natychmiast rozpoczęli działania policjanci wraz z funkcjonariuszami Nieetatowej Grupy Rozpoznania Minersko-Pirotechnicznego KMP w Zamościu oraz jednostka ratowniczo – gaśnicza Państwowej Straży Pożarnej w Zamościu.
Funkcjonariusze zabezpieczyli teren, zadbali o to, aby nikt nieuprawniony nie wchodził do budynku. Na miejsce przyjechali również policjanci Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Lublinie, którzy sprawdzili zawartość teczki.
– Okazało się, że aktówka była pusta, nie było w niej żadnych materiałów, czy urządzeń wybuchowych, jak też substancji mogących stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi – potwierdza aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło, rzecznik prasowy KMP Zamość.
Funkcjonariusze sprawdzili jeszcze korytarze budynku, windy, schody i węzły sanitarne, inne pomieszczenia ogólnodostępne oraz teren wokół budynku.
Po tym pracę rozpoczęli policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej wykonując czynności procesowe.
Po kilku godzinach akcja służb zakończyła się, a pracownicy bezpiecznie wrócili do budynku.
– Aktualnie ustalamy dokładne okoliczności zdarzenia oraz dane osoby, która zostawiła teczkę w urzędzie – dodaje policjantka.
Podkreśla też, że decyzja o wezwaniu służb i niebagatelizowanie sprawy była bardzo słuszną decyzją.
– Nigdy w podobnych sytuacjach nie działajmy sami. Dla bezpieczeństwa wszystkich trzeba zawiadomić Policję – zaznacza Krukowska-Bubiło.
Napisz komentarz
Komentarze