Stanowisko Klubu podczas obrad sesji Rady Powiatu przedstawił radny Tomasz Książek. – Uzasadniając projekt stanowiska Rady Powiatu Biłgorajskiego w sprawie poparcia patriotycznego hasła „Biłgoraj murem, za polskim mundurem,” dla pełniejszego obrazu, historyczno-kulturowego znaczenia, słów „polski mundur”, należy się odnieść do symboliki naszej ponad tysiącletniej tradycji, historii i kultury – stwierdził na wstępie.
Nie możemy milczeć
Książek zauważył, że polski mundur, nigdy nie splamił się rasizmem, ani krwią ludności tubylczej. Polska przestrzegała, broniła, i chroniła, wspólnych europejskich wartości chrześcijańskich. – My Polacy, mamy prawo i chcemy żyć w wolnym, niepodległym i suwerennym kraju, w którym sami będziemy decydowali, jak mamy żyć, i co mamy robić – mówił. Dodał, że w obecnych uwarunkowaniach, geograficznych i geopolitycznych, jakie nas otaczają, tylko zgoda narodowa, ponad wszelkimi podziałami oraz silna mobilna i doskonale wyposażona armia, może zapewnić spokój i pokój. – Kluczowe dla wszystkich Polaków są dwa hasła: „Zgoda Narodowa oraz Armia Narodowa”. To dwa filary polskiej wolności i suwerenności XXI w. Rezygnacja, z tych filarów bezpieczeństwa równać się będzie z niemiecką hegemonią oraz zaproszeniem, żołdactwa rosyjskiego na polskie ziemie, w tym także do Biłgoraja. A my, mieszkańcy ziemi biłgorajskiej, zbyt dobrze znamy skutki wojennych i powojennych okupacji oraz losy naszych rodzin by milczeć – skomentował.
Tomasz Książek zauważył, że mieszkańcy powiatu żyją w strefie przygranicznej narażonej na zagrożenia, ze strony bezpośredniego sąsiedztwa, wrogich, wobec Polski reżimów, rosyjskiego i białoruskiego. Do tego dochodzą migranci z innych kręgów kulturowych i religijnych.
Socjotechniczna gra ideologiczna
W swojej argumentacji odniósł się również do filmu „Zielona granica”. – To obsesyjna cyniczna, jednostronna socjotechniczna gra ideologiczna. Gra na emocjach widza. Gra kosztem prawdy. Gra kosztem honoru polskiego munduru. Gra kosztem polskich żołnierzy. To stygmatyzacja rodzin polskiej Straży Granicznej, ich żon, matek ojców i dzieci – mówił. Podał jednocześnie przykład serialu „Reset”, który jak przytoczył radny, unaocznia i odsłania, ukrywane przed polską opinią publiczną, dokumenty katastrofalnej polityki, zdrady i rozbrajania Polski.
– My, mieszkańcy ziemi biłgorajskiej nie chcemy w Polsce wojen narkotykowych, gangów ulicznych, masowej przestępczości, kradzieży, gwałtów na naszych kobietach, zamachów bombowych, płonących samochodów. Stoimy murem za polskim mundurem. Wyrażamy dezaprobatę wobec tych środowisk, które nie dostrzegają podstawowych zadań polskich funkcjonariuszy w polskich mundurach. Nie dostrzegają lub nie chcą dostrzec ich codziennej, trudnej służby. To odpowiedzialna, często całodobowa służba w każdych warunkach pogodowych, z narażeniem zdrowia i życia, przed zalewem zorganizowanej agresywnej i sterowanej fali nielegalnych migrantów z Azji, Afryki – dodał.
Radni przyjęli stanowisko przez aklamację, a więc bez głosowania.
Napisz komentarz
Komentarze