Do zdarzenia doszło przed północą w miejscowości Grabniak w gminie Urszulin. Funkcjonariusze Straży Rybackiej podczas obserwacji nabrzeża zauważyli mężczyznę pływającego łódką.
- Gdy wracał od strony jeziora, zapytali go, co tutaj robi. 48-latek wymijająco powiedział, że spaceruje. Niestety, jego wersja się nie potwierdziła, gdyż na pomoście pozostawił sieci rybackie ze skłusowanymi rybami. Złapany na gorącym uczynku przyznał się do przestępstwa – mówi aspirant sztabowa Kinga Zamojska-Prystupa z KPP we Włodawie.
Ale to nie był koniec wieczornej akcji. W pewnym momencie strażnicy zauważyli idącego w ich kierunku mężczyznę.
- Gdy chłopak zauważył, że to strażnicy Państwowej Straży Rybackiej, zaczął uciekać w trzciny i bagniska. Jeden ze strażników ruszył za nim. W trakcie zatrzymania 40-latek czynnie się opierał i szarpał. Jakby tego było mało, na wieść o powiadomieniu policji zaproponował strażnikom wręczenie korzyści majątkowej w zamian za odstąpienie od czynności – dodaje policjantka
Powiadomieni policjanci zatrzymali mieszkańców gminy Urszulin. Podejrzani w piątek (24 listopada) usłyszeli zarzuty dotyczące nielegalnego poławiania ryb, za co grozi im do dwóch lat pozbawienia wolności. Dodatkowo 40-latkowi przedstawiono zarzut wpływania na czynności urzędowe oraz przekupstwo. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu do lat 3 więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze