– Mieszkańców Zamojszczyzny nie tylko wyganiano z domów, transportując do obozów przesiedleńczych, obozów przejściowych i obozów koncentracyjnych, ale też okradano ich i mordowano – powiedział podczas przemówienia dr Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej. – Te represje dotknęły 120 tys. osób, wśród nich 30 tys. dzieci! Na cierpienie ludności Zamojszczyzny nie mógł patrzeć obojętnie żołnierz polski. Ten sam żołnierz, który składał przysięgę na wierność wolnej i niepodległej Polsce w roku 1939.
To żołnierze Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich podjęli nierówną walkę z potęgą i zatrzymali wysiedlenia. – Pamięć o nich niestety nie przetrwała – zauważył poseł Sławomir Zawiślak, który jest prezesem Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Zamość.
– Wiemy, że powstańcy nie doznali pamięci w sposób właściwy przez wiele lat Polski ludowej, ale teraz – dzięki wysiłkowi społeczników, dzięki wysiłkowi Instytutu Pamięci Narodowej – odsłonimy pomnik czczący ich pamięć.
Pomnik Powstania Zamojskiego składa się z dwóch płyt kamiennych ściętych pod skosem, których najwyższy punkt jest „podrywany przez orły”. To nawiązanie do bohaterskiego zrywu żołnierzy AK i BCh.
Przedsięwzięcie zostało współfinansowane przez IPN oraz ŚZŻAK Okręg Zamość. Odsłonięcia pomnika dokonali prezes IPN oraz poseł Zawiślak. Wśród obecnych na uroczystości znaleźli się też m.in. wicewojewoda lubelski Bolesław Gzik i dr Robert Derewenda, dyrektor lubelskiego oddziału IPN.
Podczas wydarzenia dr Karol Nawrocki oraz dyrektor dyrektor Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN Adam Siwek oraz jego zastępczyni Joanna Sulej-Piskorz, a także prof. Jan Żaryn, dyrektor Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej, radny powiatu zamojskiego Janusz Brzozowski oraz Józef Mazur z Kola Rejonowego ŚZŻAK w Komarowie zostali uhonorowani przez Prezydium Zarządu ŚZŻAK Okręg Zamość Odznaką Zasługi Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Zamość.
Po uroczystości odbyła się konferencja naukowa poświęcona niemieckim represjom i zbrodniom na mieszkańcach polskich wsi podczas II wojny światowej.
Pierwsze wysiedlenia z Zamojszczyzny rozpoczęły się w nocy z 27 na 28 listopada 1942 r. Niemcy zamierzali objąć nimi prawie 700 wsi, ale ze względu na opór ludności i skuteczną walkę zbrojną partyzantów z AK i BCh do sierpnia 1943 r. deportacje dotknęły blisko 300 polskich miejscowości. Okupanci wywieźli z rodzinnych domów do obozów koncentracyjnych i na roboty przymusowe do III Rzeszy ok. 110 tys. osób, w tym ponad 30 tys. dzieci. Na opuszczonych terenach osiedlono 10-13 tys. Niemców, głównie z Bukowiny i Besarabii, a także ok. 7 tys. Ukraińców.
Napisz komentarz
Komentarze