Dla gości jarmarku organizatorzy przygotowali wiele atrakcji. Nie brakowało nietuzinkowych bożonarodzeniowych ozdób, smakołyków i pyszności na wigilijny stół. Najmłodsi mogli spotkać świętego Mikołaja, który przechadzał się wśród wystawców. Były animacje dla dzieci, budka fotograficzna czy pokaz mody dziecięcej. Nie zabrakło również wspólnego kolędowania.
Wszystko to miało pomóc rodzinie Hani Bogdanowicz, która cierpi na mózgowe porażenie dziecięce, padaczkę objawową z napadami polimorficznymi oraz opóźnienie rozwoju psychoruchowego w stopniu głębokim. Dziewczynka wymaga stałej rehabilitacji, która również jest kosztowna. Cała rodzina Hani zmaga się z chorobami. U taty Hani wykryto nowotwór, u siostry zdiagnozowano stwardnienie rozsiane. Mama dziewczynki podczas ciąży zachorowała na tocznia. Po ośmiu latach leczenia musiała przejść na dializy. Po pięciu latach znalazł się dawca. Była szansa na nową nerkę. Niestety po przeszczepie kobieta dostała sepsy i nową, zainfekowaną nerkę lekarze musieli usunąć. Aktualnie kobieta trzy razy w tygodniu jeździ do szpitala na dializy. – Hania potrzebuje rehabilitacji i pielęgnacji do końcu życia. Jesteśmy po podaniu komórek macierzystych. Po tym zabiegu Hania poprawiła się fizycznie i manualnie – mówi Sylwia Bogdanowicz, mama dziewczynki. Dodaje, że na leczenie, dojazdy do specjalistów, sprzęty rehabilitacyjne idą olbrzymie sumy. Marzeniem rodziny jest, aby zakupić Mówik. Jest to specjalistyczne urządzenie dzięki któremu dziewczynce łatwiej było porozumiewać się z rodziną. W jej dalszym rozwoju niezwykle ważne są też zajęcia logopedą. – Niestety sami nie jesteśmy w stanie tego opłacić. Dziękujemy wszystkim, którym nie jest obcy los Hani. Dziękuje organizatorom oraz tym, którzy wsparli nas podczas Jarmarku Bożonarodzeniowego – mówił mama Hani.
Dzięki ludziom dobrej woli marzenia rodziny spełnią są. Podczas Jarmarku udało się zebrać ponad 20 tys. zł. Na tym nie koniec. Dodatkowo firma ECODOM EXPLORER, która buduje Miasteczko Kresowe postanowiła wesprzeć rodzinę kwotą 40 tys. zł. Za te środki uda się zakupić wymarzony Mówik. – Jarmark został zorganizowany już po raz trzeci. Co roku zbierane są środki finansowe na szlachetny cel. W tym roku jest to pomoc dla Hani i jej rodziny, która znajduje się w trudnej sytuacji. Mam nadzieje, że kwota która została zebrana podczas Jarmarku pozwoli na zaspokojenie najpilniejszych potrzeb. Cieszymy się, że Jarmark z roku na rok cieszy się większa popularnością. Ma coraz więcej organizatorów, wystawców i sponsorów – mówił Anna Kuźmińska Longota, prezes Fundacji Biłgoraj XXI oraz prezes Zarządu Firmy ECODOM EXPLORER.
Wszystkim darczyńcom, osobom zaangażowanym, rodzicom, uczniom i pracownikom dziękuje również Justyna Wąsala-Gura, dyrektor Prywatnej Szkoły Podstawowej w Biłgoraju, współorganizator kiermaszu. – Dzięki państwa dobremu sercu święta dla rodziny Hani będą w tym roku z pewnością radośniejsze. Dziękuje wszystkim ludziom dobrego serca – mówi.
Każdy kto chciałby pomóc Hani i jej rodzinie może to zrobić za pośrednictwem portalu Siepomaga: Hania i Sylwia Bogdanowicz - zbiórka charytatywna | Siepomaga.pl
Napisz komentarz
Komentarze