25-letni piłkarz po awansie z Janowianką do IV ligi zrezygnował z gry, bo ze względu na pracę zawodową nie mógł tak często trenować, jak w klasie okręgowej. To jedyny transfer, jaki Metalowiec chciałby przeprowadzić tej zimy.
– Nie mamy szerokiego wachlarza możliwości transferowych, bo dysponujemy bardzo małym budżetem. Konkretnych wzmocnień kadry nie możemy dokonać. Nie stać nas na opłacanie zawodników, ściągniętych spoza gminy, jak to robią inne kluby. Sposobem na uratowanie się przed spadkiem będzie pełna mobilizacja, ciężka praca w okresie przygotowawczym i dobra gra – mówi Zbigniew Wlizło, prezes klubu z Goraja.
W rundzie wiosennej drużynę nadal będzie prowadził duet trenerski Marek Papierz i Dariusz Wołoszuk.
– Podczas spotkania zarządu ze sztabem szkoleniowym nawet Marek z Darkiem wspominali, że warto by było rozważyć zatrudnienie trenera z zewnątrz. Czy to zdałoby egzamin? Nie wiem. Natomiast przed takimi decyzjami wstrzymuje nas niski budżet – wzdycha prezes Wlizło.
Po zakończeniu rundy jesiennej trenerzy Papierz i Wołoszuk nie prowadzili już oficjalnych zajęć szkoleniowych z zespołem. Niektórzy piłkarze wciąż się jednak spotykają, by utrzymywać dobrą dyspozycję sportową.
– Mamy do dyspozycji orlika, halę sportową i siłownię w Zespole Szkół w Goraju. Jak ktoś chce, to może korzystać – informuje trener Marek Papierz.
Przygotowania do rundy wiosennej Metalowiec rozpocznie 10 stycznia (środa). W planach ma sparingi z BKS Bodaczów (10, 11 lutego), Włókniarzem Frampol (17, 18 lutego), Orłem Tereszpol (24, 25 lutego), Iskrą Krzemień (2, 3 marca), Olendrem Sól (6 marca), Tanwią Majdan Stary (9, 10 marca) i Olimpiakosem Tarnogród (termin do uzgodnienia). – Jeśli solidnie przepracujemy zimę, to powalczymy o pozostanie w „okręgówce”. Zdajemy sobie sprawę z tego, jak trudne to będzie zadanie, ale podejmiemy się tego wyzwania. Metalowiec nie należy do zespołów, które łatwo odpuszczają – mówi Papierz.
Napisz komentarz
Komentarze