- W niedzielę 14 stycznia, niedługo po północy, dyżurny zamojskiej komendy otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym, do którego doszło na drodze powiatowej w Sitańcu. Z treści zgłoszenia wynikało, że samochód wjechał w ogrodzenie jednej z posesji, a kobieta, która nim kierowała może być nietrzeźwa - relacjonuje aspirant sztabowy Katarzyna Szewczuk z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Skierowani na miejsce funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego potwierdzili podane w zgłoszeniu informacje.
36-letnia mieszkanka gminy Zamość kierująca volkswagenem była pijana. W organizmie miała ponad 1,5 promila. Została poddana kolejnym badaniom na zawartość alkoholu, na podstawie których biegły sądowy określi dokładne stężenie alkoholu w czasie, kiedy kierowała pojazdem.
Kobieta podróżowała sama, nie doznała żadnych obrażeń. Policjanci ustalili też przebieg samego zdarzenia.
- Jadąc drogą powiatową w kierunku miejscowości Łapiguz, 36-latka nie dostosowała prędkości do panujących warunków. W następstwie, straciła panowanie nad pojazdem, zjechała na pobocze, a następnie zatrzymała się w zalegającej tam pryzmie śniegu, bezpośrednio przed ogrodzeniem jednej z posesji - opisuje policjantka.
Kobieta straciła już uprawnienia. Wkrótce odpowie przed Sądem za prowadzenie pojazdu mechanicznego w ruchu lądowym w stanie nietrzeźwości.
Przeczytaj:
Napisz komentarz
Komentarze