Zaginiony 48-latek z Poraja mieszkał samotnie. Po raz ostatni był widziany 25 grudnia ubiegłego roku. Prawdopodobnie w nocy z 25 na 26 grudnia 2023 r. wyszedł z domu i od tamtej pory nie było z nim żadnego kontaktu. Nie miał przy sobie żadnych dokumentów ani telefonu komórkowego.
O jego zaginięciu zawiadomiono policję, a ta wszczęła zakrojone na szeroką skalę poszukiwania. Podczas nich użyto łodzi strażackiej, drona z KWP Lublin, specjalistycznego pojazdu ratunkowego „Szerb” ze Straży Pożarnej w Chełmie. W poszukiwaniach wzięli udział również policjanci z Komendy Głównej Policji.
Czytaj też: Policja poszukuje zaginionego 68-latka z Hrubieszowa
W akcji poszukiwawczej wykorzystano miedzy innymi śmigłowiec, który pomógł w odnalezieniu zwłok zaginionego mieszkańca Poraja. Natrafiono na nie w odległości około 1 kilometra od domu 48-latka. Prokuratura Rejonowa w Hrubieszowie prowadzi śledztwo w sprawie śmierci zaginionego mężczyzny.
– Czekamy na opinię biegłego sądowego z zakresu medycyny sadowej. Nie mamy jeszcze protokołu dotyczącego oględzin zwłok. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich. Przesłuchiwani są świadkowie, którzy mogą pomoc ustalić, jak doszło do śmierci 48-latka z Poraja – poinformowała nas zastępca prokuratora rejonowego w Hrubieszowie Magdalena Welenczyk-Kita.
Napisz komentarz
Komentarze