Do zdarzenia doszło 14 lutego około godz. 21. na przejedzie kolejowym w Hostynnem (gmina Werbkowice). Tam torem Linii Hutniczo-Szerokotorowej przejeżdżała lokomotywa bez wagonów.
Maszyna wyjechała zza zakrętu, gdy maszynista zauważył stojącego na torze mężczyznę. Kierujący lokomotywą kilkakrotnie włączył sygnał ostrzegawczy, licząc że na jego dźwięk mężczyzna zejdzie z toru, aby uniknąć wypadku. Stojący na torze jednak w ogóle nie zareagował na te sygnały i nie ruszył się z miejsca.
– Maszynista rozpoczął ostre hamowanie. Jednak nie był w stanie zatrzymać ważącej wiele ton rozpędzonej lokomotywy przed stojącym na torze mężczyzną. Lokomotywa potrąciła stojącego do niej przodem mężczyznę. Ten zginał na miejscu. Z wstępnych ustaleń wynika, że prawdopodobnie było to samobójstwo. Z zapisu zarejestrowanego na kamerze wynika, że mężczyzna stoi na torze i mimo głośnych sygnałów lokomotywy dawanych przez maszynistę w ogóle się nie rusza – poinformowała nas Magdalena Welenczyk-Kita, wiceszefowa Prokuratury Rejonowej w Hrubieszowie.
Na razie nie wiadomo, czy 43-latek z gminy Werbkowice był pod wpływem alkoholu lub innych środków zmieniających świadomość. Śledczy czekają na wyniki sekcji jego zwłok. Ustalają również wszystkie pozostałe okoliczności tego zdarzenia.
Napisz komentarz
Komentarze