Miał kupić panele
– 40-letni mieszkaniec powiatu zamojskiego zamierzał kupić panele fotowoltaiczne. Korzystając z ofert umieszczonych w internecie wybrał firmę zajmującą się tego typu sprzedażą. Z jej przedstawicielem nawiązał kontakt telefoniczny w lutym bieżącego roku – opisuje aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło, rzecznik prasowy w Komendzie Miejskiej Policji w Zamościu.
Kupujący i rzekomy sprzedawca ustalili ilość paneli, cenę oraz szczegółowe warunki zakupu. Ogólna suma łącznie z transportem wyniosła ponad 20 000 złotych. Zgodnie z umową 40-latek przelał pieniądze na konto firmy, która miała dokonać montażu paneli, a ta przekazała całą sumę firmie sprzedającej towar. Następnie 40-latek wysłał potwierdzenie dokonania przelewu, z przedstawicielem firmy sprzedającej panele skontaktował się również telefonicznie. Przedstawiciel zapewnił, że panele zostały wysłane. Jednak towar nie dotarł do pokrzywdzonego.
- Skandal w urzędzie. Jego pracownica kręciła tam filmy porno
- Przez okno wyleciała reklamówka z 25 tysiącami złotych w środku [WIDEO]
– 40-latek kilkukrotnie telefonował do firmy sprzedażowej pytając o przyczynę zwłoki, za każdym razem przedstawiciel zapewniał, że panele zostaną dostarczone. Jednak pokrzywdzony przestał wierzyć w zapewnienia rozmówcy – nie otrzymał towaru ani zwrotu pieniędzy i dlatego wczoraj o oszustwie powiadomił zamojskich policjantów – dodaje asp. sztab. Krukowska-Bubiło.
Chciał sprzedać fotel
Stratny jest też 66-letni mieszkaniec Zamościa, który na portalu ogłoszeniowym umieścił ogłoszenie dotyczące sprzedaży fotela obrotowego. Chciał za niego jedynie 40 zł.
Po pewnym czasie odezwała się do niego osoba zainteresowana zakupem i zaproponowała, że wyśle kuriera po przesyłkę. Kupujący miał przekazać pieniądze kurierowi z firmy, która przyjedzie po towar, a 66-latek otrzymać zapłatę bezpośrednio od przewoźnika.
– Kupujący poprosił o adres mejlowy, na który rzekoma firma kurierska wysłała link podpisany „potwierdzenie nadania przesyłki”. Po kliknięciu w link 66-latek został przekierowany na stronę z ikonami banków, wybrał swój bank i bezskutecznie próbował zalogował się na konto. Wtedy zadzwonił do niego mężczyzna. Mówiąc, że jest przedstawicielem firmy kurierskiej poprosił o numer karty bankomatowej wraz z numerem zabezpieczającym. Wyjaśnił, że jest to niezbędne do tego, aby zrealizować transakcję. Zmanipulowany przez oszusta 66-latek przekazał dane. Zgodnie z prośbą rozmówcy przekazał również kody, które otrzymywał z banku. Dotyczyły one potwierdzenia dostępu do danych szczególnych, informowały również o zmianie limitów karty płatniczej. Ustalili jeszcze datę przyjazdu kuriera i rozmówca rozłączył połączenie. Dopiero wtedy 66-latek zalogował się na swój rachunek. Zobaczył, że ktoś wykonał z jego rachunku dwa przelewy na łączną kwotę prawie 10 000 złotych – informuje policjantka z KMP Zamość.
66-latek natychmiast pojechał do banku, gdzie zablokował dostęp do konta i karty płatniczej. Próbował dzwonić na numer, z którego telefonował do niego „kurier” jednak był nieaktywny.
Pożyczka dla "cioci" i inne historie
Kilka dni temu pisaliśmy o 27-letniej mieszkance Szczebrzeszyna, która zareagowała na przesłaną za pośrednictwem komunikatora prośbę o pożyczkę. Myślała, że pomaga cioci. Nie upewniła się, że to z nią koresponduje. Niestety straciła 1 tys. zł.
Oszczędności straciła też niedawno 62-latka z powiatu zamojskiego. Kobieta chciała sprzedać przez internet ławę. Planowała zarobić na w ten sposób 170 zł, ale trafiła na oszusta i straciła ponad 13 tys. zł.
Asp. sztab. Dorota Krukowska-Bubiło zwraca uwagę na to, że schemat działania przestępców wykorzystujących płatności Blik-iem jest podobny.
– Najpierw dochodzi do włamania na konto na portalu społecznościowym i do jego przejęcia. Następnie oszuści rozsyłają do znajomych właściciela takiego konta wiadomości z prośbą o pomoc finansową i przekazanie kodu Blik. Aby nie wzbudzać podejrzeń, prowadzą luźną rozmowę z potencjalną ofiarą i zapewniają o szybkim zwrocie pieniędzy. Zazwyczaj zaraz po otrzymaniu kodu, szybko wypacają gotówkę z bankomatu w innym rejonie kraju – opisuje.
Po raz kolejny apeluje też o wzmożoną ostrożność przy sprzedaży czy zakupie przez internet.
– Bądźmy ostrożni planując wszystkie poważniejsze inwestycje i sprawdzajmy firmy, z których usług zamierzamy skorzystać. Oszuści stosują bowiem róże sposoby, aby wyłudzić pieniądze. Czasem atrakcyjna oferta może uśpić naszą czujność i doprowadzić do podjęcia nieprzemyślanych decyzji. Nie działajmy pochopnie, sprawdźmy wiarygodność oferty. Bądźmy ostrożni przy zawieraniu jakichkolwiek umów – doradza policjantka.
Napisz komentarz
Komentarze