Jeśli osiągnie odpowiedni czas, to będzie mógł wystartować w czerwcu w Tarnowskich Górach, w krajowych kwalifikacjach do mistrzostw świata i Europy juniorów w pływaniu w wodach otwartych.
– Krzyś nigdy dotąd nie brał udziału w zawodach w akwenie pod gołym niebem. Nawet nie wiemy dokładnie, jak takie zawody wyglądają, ale on chce spróbować swoich sił w takiej konkurencji w pływaniu długodystansowym. Trener Bartosz Kędracki wytypował Krzysia do startu w Olsztynie, bo uważa, że ma on duże możliwości, by wywalczyć minimum kwalifikacyjne na mistrzostwa Europy. A Krzyś zapewnia, że chce o to minimum powalczyć – mówi Robert Charkot ze Szczebrzeszyna, ojciec byłego zawodnika Orki Zamość, a dziś reprezentanta AZS UMCS Lublin i SMS Lublin.
Wcześniej jednak Krzysztof Charkot (ur. 7 stycznia 2008 r. w Zamościu) wystąpi w Lublinie w mistrzostwach Polski seniorów i młodzieżowców. Zawody rozgrywane będą od 25 do 28 kwietnia. Równie ważne będą dla niego mistsrzostwa Polski juniorów 16-letnich (11-14 lipca) w ramach Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w sportach letnich „Lubelszczyzna 2024”, także w Lublinie, w basenie o długości 50 m. Z tej drugiej imprezy będzie jednak musiał zrezygnować, jeśli załapnie się na mistrzostwa Europy juniorów w pływaniu w wodach otwartych w Wiedniu (12-14 lipca).
– Krzyś jest w bardzo dobrej formie. W tegorocznych startach w stylu dowolnym na 200, 400 i 1500 m osiągnął wyniki zbliżone do jego rekordów życiowych, a pierwszy kwartał to nie jest czas na poprawianie „życiówek”. To czas ciężkich przygotowań do głównych i najważniejszych w sezonie startów, zaś zawody są tylko urozmaicieniem treningów i sprawdzianem – tłumaczy Robert Charkot.
W weekend 9, 10 marca (sobota, niedziela) Krzysztof Charkot wystąpił w zawodach Arena Grand Prix Puchar Polski w pływalni MOSiR w Oświęcimiu (basen 50-metrowy). W rywalizacji 16-latków w stylu dowolnymn zajął drugie miejsce w wyścigu na 1500 m (czas 16:40.64), czwarte na 400 m (4:15.34) i siódme na 200 m (2:00.58).
Tydzień wcześniej (2 marca) kompletnie mu się nie powiodło w długodystansowych mistrzostwach województwa lubelskiego w Lublinie. – Wystartował tylko na dystansie 5000 m, ale nie ukończył tej konkurencji, bo źle się poczuł, prawodpodobnie z powodu jakiegoś zatrucia pokarmowego. Bardzo przeżył te zawody – mówi Robert Charkot.
Z kolei w dniach 22, 23 marca pływał w Lublinie w zawodach drugiej rundy ligi SMS. Startował jednak poza konkursem – na 200 m (2:00.76), 400 m (4:14.40) i 1500 m (16:35.50), oczywiście w stylu dowolnym.
Więcej wiadomości sportowych, relacji z wydarzeń w najnowszym wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze