– 12 maja 2024 rowku w Tczewie po intensywnych ćwiczeniach dzienno-nocnych stwierdzono zagubienie broni – karabinu BOR. Od momentu stwierdzenia zaginięcia żołnierze 7 Pomorskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej wzięli czynny udział w poszukiwaniach zagubionej broni w obszarze swoich działań z ostatnich godzin – ppłk Robert Pękala, rzecznik prasowy DWOT, potwierdza, że doszło do takiego zdarzenia.
- Przeczytaj: Seria tajemniczych pożarów. Rosyjski scenariusz bardzo możliwy [ZDJĘCIA]
- Zamość: Pożar w kamienicy na Bazyliańskiej. W środku był człowiek
Karabin BOR to długa broń wyborowa, która ma ponad metr długości. Służy do strzelania na odległość 800 metrów. Na co dzień jest używana przez snajperów.
Pechowa niedziela
Ćwiczenia w Tczewie były regularnymi, comiesięcznymi szkoleniami żołnierzy 7 Brygady WOT. Rozpoczęły się w sobotę 11 maja i trwały do niedzielnego (12 maja) południa.
Kiedy żołnierze wrócili do jednostki okazało się, że brakuje karabinu. Wtedy terytorialsi zostali ponownie wysłani na poligon, żeby szukać broni. Nie udało się jej jednak odnaleźć.
Od razu została zaalarmowana służba kontrwywiadu wojskowego i żandarmeria wojskowa.
Kradzież nie jest wykluczona
– Badane są także wątki o charakterze kryminalno-przestępczym, w których nie wyklucza się celowego zaboru mienia – dodaje ppłk Pękała.
I dodaje, że dowódca WOT jest w stałym kontakcie ze służbami.
– Zapowiedział także rozliczenie winnych niedopełnienia obowiązku właściwego nadzoru nad sprzętem i pociągnięcie ich do odpowiedzialności – podkreśla rzecznik.
Chłopak przyniósł karabin na komendę
We wtorek (14 maja) po południu ppłk Pękała poinformował, że karabin został odnaleziony. Jak podało RMF FM karabin miał przynieść na komendę policji młody chłopak. Przyszedł tam z mamą.
– Policjanci zabezpieczyli broń. Obecnie prowadzone są czynności, żeby ustalić okoliczności, w jakich została ona utracona i odnaleziona – powiedziała RMF FM Karina Kamińska, rzeczniczka pomorskich policjantów.
Napisz komentarz
Komentarze