W minionym miesiącu 48-letnia mieszkanka Zamościa zawiadomiła policjantów, że ktoś przywłaszczył należący do niej telefon komórkowy. Składając zawiadomienie w tej sprawie wyjaśniła, że telefon prawdopodobnie zgubiła w czasie robienia zakupów na rynku Nowego Miasta. Jego wartość oszacowała na kwotę ponad 1200 złotych.
Wyjaśnieniem sprawy zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego.
Mundurowi ustalili, że telefon wypadł pokrzywdzonej z kieszeni na parkingu w czasie wysiadania z samochodu. Później zabrała go inna kierująca.
– Zgromadzony przez policjantów materiał dowodowy pozwolił na zatrzymanie do sprawy 30-letniej mieszkanki Zamościa. W czasie przeszukania miejsca zamieszkania kobiety funkcjonariusze odnaleźli również należący do pokrzywdzonej telefon. Pod koniec minionego tygodnia 30-latka usłyszała zarzut przywłaszczenia rzeczy znalezionej. W trakcie przesłuchania wyraziła skruchę i chęć dobrowolnego poddania się karze – informuje aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Przypomina też, że przywłaszczenie cudzego mienia uzyskanego w dowolny sposób, nawet przez znalezienie, jest przestępstwem w rozumieniu przepisów kodeksu karnego. Za przywłaszczenie rzeczy znalezionej grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku.
Napisz komentarz
Komentarze