XXXVI Wystawa Zwierząt Hodowlanych, Maszyn i Urządzeń Rolniczych w Sitnie rozpoczęła się 5 lipca, a zakończyła 7 lipca. Swoje stoiska zaprezentowało 350 wystawców z całej Polski. Najliczniej reprezentowane były firmy zajmujące się produkcją i sprzedażą maszyn, sprzętu i narzędzi rolniczych, a także wystawcy z branży ogrodniczej. Wiele stoisk zajęły firmy ogrodnicze handlujące kwiatami do przydomowych ogrodów, sadzonkami krzewów, kwiatami doniczkowymi i balkonowymi. Stoiska miały także firmy budowlane, handlujące wyposażeniem budynków inwentarskich, bankowcy, firmy edukacyjne, a także twórcy ludowi i rzemieślnicy. Wiele kramów zajęli kupcy handlujący niemal wszystkim. Sporo było również stoisk gastronomicznych.
Czytaj też: Albo rolnicy dostosują się do zmian klimatu, albo wyginą jak mamuty
Do Sitna nawet "spod samiuśkich Tater"
Na tegoroczną wystawę do Sitna przyjechali wystawcy z całej Polski.
- Dotarły do mnie informacje, że przyjechali nawet z Zakopanego. Ale najliczniej reprezentowane były województwa lubelskie, podkarpackie i Podlasie. Nie zabrakło także wystawców z innych, ościennych województw - poinformowała nas Agnieszka Gawda, komisarz XXXVI Wystawy Zwierząt Hodowlanych, Maszyn i Urządzeń Rolniczych w Sitnie.
Atrakcją dla dzieci była makieta ze zdalnie sterowanymi miniaturkami maszyn rolniczych.
- Dzieci mogły bezpłatnie pobawić się, a jednocześnie przez te zabawę poznać jak wygląda praca w gospodarstwie rolnym. Natomiast na stoisku koła łowieckiego można było usłyszeć odgłosy wydawane przez różne zwierzęta łowne, które zamieszkują w lasach - dodała pani komisarz tegorocznej wystawy.
Powołane do oceny zwierząt komisje i sędziowie reprezentujący różne środowiska naukowe i hodowlane wybrali najlepsze okazy w swoich grupach. O wynikach i nagrodach dla hodowców czempionów różnych gatunków i ras napiszemy w następnym papierowym wydaniu Kroniki Tygodnia.
- Wydaje mi się, że w tym roku na wystawę do Sitna przyjechało mniej rolników. Część z nich zapewne robi żniwa. Ze względów pogodowych obecnie są one znacznie wcześniej niż w poprzednich latach. Z kolei dla handlowców i sprzedawców sprzętu oraz maszyn rolniczych wystawa jest raczej okazją do podtrzymania kontaktu z potencjalnymi klientami. Mało prawdopodobne, że właśnie w Sitnie dojedzie do sprzedaży. Ale taki kontakt i spotkanie mogą zaowocować biznesowo na przyszłość. Na przykład na 50 zapytań ofertowych może jedno-dwa dojdą do realizacji - mówi Radosław Szczur z firmy AgroRadek z Kryłowa.
Zaczęło brakować miejsc parkingowych
- W naszej ocenie w tym roku na wystawie w Sitnie było zarówno więcej wystawców, jak i zwiedzających - mówi Paweł Kiryczuk, kierownik Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Sitnie.
- Wystawcy swoimi stoiskami wypełnili niemal całą powierzchnię przeznaczoną pod stoiska i boksy wystawowe. W ubiegłym roku tego nie było, widoczne były wolne miejsca. Jeżeli zaś chodzi o zainteresowanie zwiedzających - również można szacować, że do Sitna - jak co roku - przyjechały tłumy. Już w piątek publiczność odwiedziła stoiska, może w sobotę widzowie nieco mniej dopisali, ale w niedziele znowu zrobiło się tłoczno. Na potwierdzenie powiem tylko, że w minioną niedzielę docierały do nas informacje, że zaczyna brakować miejsc parkingowych . A przygotowano ich tyle samo, co w poprzednich latach - tłumaczy kierownik Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Sitnie Paweł Kiryczuk.
- Ogólnie rzecz ujmując, jesteśmy zadowoleni z przebiegu tegorocznej wystawy, ale końcowa ocena należy do wystawców i zwiedzających - zaznacza kierownik ODR w Sitnie.
Zobacz zdjęcia: Centralne Pokazy Lotnicze - Zamość 2024
Napisz komentarz
Komentarze