Trzy lata temu, w debiutanckim sezonie w klasie okręgowej Andoria Mircze po trzech kolejkach miała na swoim koncie cztery punkty, a jedyną porażkę na tym etapie rozgrywek poniosła w wyjazdowym meczu z Błękitnymi Obsza (0:2). Teraz po trzech seriach meczów beniaminek posiada sześć punktów. W niedzielę zespół trenera Krzysztofa Krupy pokonał na własnym stadionie Błękitnych 1:0 (0:0). Bramkę na wagę zwycięstwa najniższego z możliwych zdobył w 48 minucie Patryk Szumlański.
- Przeczytaj też: LEKKOATLETYKA: Dominik Kopeć siódmy w Niemczech
– Po wcześniejszych dwóch meczach byłem zdegustowany poziomem, jaki zaprezentowaliśmy. W końcu gra mojego zespołu mnie zadowoliła. Jeśli nadal będziemy grali tak, jak w niedzielę, to „zakręcimy się” gdzieś w okolicach środka tabeli – mówi Krzysztof Krupa.
Miejscowi rozgrywali piłkę zdecydowanie lepiej niż przyjezdni. Górowali nad nimi także pod względem liczby wypracowanych sytuacji podbramkowych. Kilka było naprawdę groźnych, m.in. po strzale Artura Maca bramkarz Rafał Jaśkowiak sparował piłkę przed siebie, a próbujący zażegnać niebezpieczeństwo obrońca Adam Mazurek strzelił w poprzeczkę własnej bramki.
– Mogliśmy ze trzy, czy może nawet cztery gole dołożyć. Jeśli wygralibyśmy 5:0, to Błękitni nie powinni uważać, że wynik jest niesprawiedliwy. Stworzyliśmy sobie sporo okazji strzeleckich. Rywale nam nie zagrażali, a jak już stracili bramkę, to zeszło z nich powietrze, my zaś uzyskaliśmy zdecydowaną przewagę – komentuje trener Krupa.
Andoria Mircze – Błękitni Obsza 1:0 (0:0)
Gol: 1:0 Szumlański 48.
Andoria: Filipczuk – Barszczewski, Baran, Lizun, Łukaszczyk (75 Wójcik) – Szumlański, Huryn, Hoszko, Matysiak (90 Kusiak), Turewicz – Mac (60 Pąk); trener Krupa.
Błękitni: Jaśkowiak – Larwa, A. Mazurek, Ł. Mazurek, Ł. Przytuła – Strus (46 D'Elia), Szukajło, Stelmach, A. Przytuła – Kulpa (53 Kulik), Budzyński; trener Paluch.
Żółte kartki: Turewicz (Andoria), D'Elia – dwie, Stelmach (Błękitni). Czerwona kartka: D'Elia 90 (Błękitni). Sędziował: Kluk (Nowosiółki).
Napisz komentarz
Komentarze