Do tego oszustwa i wyłudzenia 40 tys. zł doszło w ubiegłym tygodniu. Na stacjonarny telefon 81-letniej mieszkanki powiatu hrubieszowskiego zadzwoniła kobieta i przedstawiła się jako "policjantka z hrubieszowskiej komendy".
− Domniemana oszustka poinformowała seniorkę, że jej wnuczka spowodowała wypadek drogowy, w którym uczestniczyła również jej matka i córka. W dalszej rozmowie telefonująca kobieta stwierdziła, że wnuczka, jako sprawczyni wypadku, została zatrzymana w policyjnym areszcie. Rzekoma „policjantka” poinformowała seniorkę, że sposobem na uwolnienie jej wnuczki jest wpłata kaucji, która wynosi 140 tys. zł – informuje nadkomisarz Anna Kamola z Zespołu Prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie.
Starsza pani została tak zmanipulowana przez dzwoniącą do niej kobietę, że seniorka uwierzyła w opowiedzianą jej historię. 81-latka przyznała jednak, że nie dysponuje kwotą 140 tys. zł, a ma jedynie 40 tys. zł. Fałszywa policjantka – po rzekomej konsultacji z „adwokatem” – przystała na przekazanie takiej kwoty. Gdy do starszej kobiety zgłosił się mężczyzna, który podał się za „wspomnianego adwokata”, 81-latka przekazała mu 40 tys. zł w gotówce.
− Niestety później okazało się, że cała historia z wypadkiem wnuczki została zmyślona, a seniorka padła ofiarą wyrafinowanych oszustów. Przestępstwo zostało zgłoszone w hrubieszowskiej Policji – informuje nadkom. Anna Kamola z zespołu prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie.
Napisz komentarz
Komentarze