– Bramki w tym meczu nie padły, ale gra była na wysokim, czwartoligowym poziomie. Rzadko ogląda się w tej klasie rozgrywkowej tak dobre spotkania – mówi Paweł Babiarz, szkoleniowiec Tomasovii.
Trener Orląt Robert Chmura uznał ten remis za sprawiedliwy, bowiem – jak słusznie zauważył – jego drużyna górowała nad Tomasovią pod względem czasu posiadania piłki, za to zespół z Tomaszowa był lepszy w liczbie wypracowanych groźnych sytuacji podbramkowych. – Szkoda, że nie wygraliśmy. Byliśmy bardzo bliscy zwycięstwa. Zmarnowaliśmy pięć, czy nawet sześć wybornych okazji strzeleckich. Nie wykorzystaliśmy kilku sytuacji sam na sam z bramkarzem Orląt – komentuje trener Babiarz.
CZYTAJ TEŻ: Siła zgranych indywidualności. Echa czwartoligowej środy na boiskach Lubelszczyzny
Po strzałach Mateusza Kurzępy i Desmonda Williamsa (głową) piłka odbijała się od słupka bramki przyjezdnych. Wcześniej w ten element konstrukcyjny bramki gospodarzy trafił z rzutu wolnego Patryk Malec, który w poprzedniej rundzie był podopiecznym trenera Babiarza w biłgorajskiej Ładzie. Miejscowi bardzo groźnie kontratakowali. Gości przed porażką uratował świetnie interweniujący bramkarz Robert Nowacki.
W dwóch poprzednich meczach w składzie Tomasovii zabrakło doświadczonego Patryka Słotwińskiego. Piłkarz ten wystąpił w spotkaniu z Orlętami, ale na boisko wyszedł dopiero w 68 minucie zawodów. – Nie mógł zagrać w dwóch meczach ze względu na obowiązki zawodowe, a w meczu z Orlętami nie grał od pierwszej minuty, bo zmagał się z drobnym urazem – wyjaśnia trener Babiarz.
Niedzielny mecz na stadionie OSiR Tomasovia sędziował Jakub Jabłoński z Chełma – syn Piotra Jabłońskiego, siedmiokrotnego mistrza Polski w zapasach w stylu klasycznym, uczestnika mistrzostw świata seniorów (w 1994, 1995 i 1997 r.), zdobywcy dwóch srebrnych medali mistrzostw świata juniorów i jednego brązowego na mistrzostwach Europy juniorów, uczestnika Igrzysk Olimpijskich w Atlancie w 1996 r.
Tomasovia Tomaszów Lub. – Orlęta Radzyń Podl. 0:0
Tomasovia: Budzyński – Pleskacz, Płocki, Williams, Orzechowski – Kurzępa (59 Lasota), Miszczenko, Skiba, Żerucha (64 Krosman), Wojtowicz (86 M. Szuta) – D. Szuta (68 Słotwiński); trener Babiarz.
Orlęta: Nowacki – Szatała, Korolczuk, Miszta, Grochowski – Malec (64 J. Rycaj), Karasiuk, Obroślak – K. Rycaj, Mróz (73 Pryimaczenko), D. Rycaj (87 Pęcak); trener Chmura.
Żółte kartki: Skiba (Tomasovia), Mróz, Miszta (Orlęta). Sędziował: Jabłoński (Chełm).
Napisz komentarz
Komentarze