Działo się to ostatniej nocy. Policjanci z Potoka Górnego patrolowali teren. ich uwagę zwrócił opel z młodym człowiekiem za kierownicą. Bo samochód gwałtownie zjechał na parking, a kierowca przesiadł się błyskawicznie na miejsce obok.
Kiedy mundurowi podeszli do niego, młody mężczyzna próbował ich przekonać, że jechał autem jako pasażer. Ale nie uwierzyli, choćby dlatego, że w samochodzie ani w pobliżu niego nie było nikogo poza 20-latkiem.
W końcu jednak wyznał, jak było naprawdę. Powiedział, że przestraszył się radiowozu. Dlaczego? Bo kierował pijany. Miał ponad promil alkoholu w organizmie. Mundurowi od razu zatrzymali mu prawo jazdy. Młody mężczyzna odpowie też przed sądem. Za jazdę po pijanemu grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze