Przez wiele lat wjazd do szpitala w Hrubieszowie to były wyjątkowo niebezpieczne wertepy. Chodzi o wjazd z ulicy Piłsudskiego na ulicę Leśmiana, a w zasadzie o jego kilkudziesięciometrowy odcinek obok siedziby Poczty Polskiej. Już od ulicy Piłsudskiego wjazd był podziurawiony i sklecony z kilku rodzajów nawierzchni. Kruszejący asfalt mieszał się z pofałdowanymi betonowymi płytami. Pisaliśmy o tym w połowie kwietnia tego roku w „Kronice Tygodnia” w tekście pt. „Gdzie gospodarzy trzech, a jakby ani jednego nie było”. Bogdan Patkowski, przewodniczący Zarządu Osiedla Nr 1 „Pobereżany” w Hrubieszowie, co najmniej od 2 lat przypominał o sprawie władzom Hrubieszowa, monitował również u pozostałych dwóch administratorów dróg łączących się przy wjeździe do tamtejszego szpitala.
CZYTAJ TEŻ: Hrubieszowianin na Mistrzostwach Świata w Peru. Janek Śmietanka zajął wysokie miejsce
Przewodniczący zarządu Osiedla „Pobereżany” otrzymał odpowiedzi zarówno od Miejskiej Służby Drogowej, jak i od dyrektora Infrastruktury Poczty Polskiej w Lublinie. Wynika z nich, że zarządcami wjazdu są: miasto, Poczta Polska i dawny Urząd Telekomunikacji (obecnie Orange S.A). W kolejnych pismach zainteresowane strony określiły, ile metrów kwadratowych przypada na poszczególne instytucje. Nadmieniono wtedy, że prowadzone są rozmowy o podziale kosztów i wyborze sposobu naprawy wjazdu.
– Nie mogliśmy sami wykonać remontów na częściach, które nie są własnością miasta. Ta samowolka byłaby złamaniem przepisów. Nas także denerwowało, że sprawa ślimaczy się od tak dawna. Ale nie można było tego przyspieszyć. Dobrze, że w końcu udało się dogadać, a wjazd został po ludzku naprawiony – mówi jeden z hrubieszowskich samorządowców.
Pod koniec sierpnia burmistrz Hrubieszowa Marta Majewska napisała na swoim profilu na Facebooku w informacji „z przymrużeniem oka”:
– Ten kawałek zna każdy mieszkaniec Hrubieszowa i okolic oraz nasze amortyzatory w samochodach. To nie jest inwestycja za miliony monet, to nie jest powód do wielkiej dumy, wręcz przeciwnie. 110 metrów kwadratowych asfaltu współwłasności miasta z Orange i Pocztą Polską i kilkuletnie starania o podpisanie porozumienia, aby zalać ten kawałek asfaltem... Ale jest – napisała na swoim profilu na Facebooku burmistrz Majewska.
Pod jej wpisem posypały się liczne komentarze, wskazujące, że remont i modernizacja wjazdu do szpitala nie była jedynie błahostką. „110 mkw., ale w bardzo istotnym miejscu. Któż z nas nie korzysta z usług poczty. To jest świetna wiadomość. Bardzo cieszy, że doszło to do skutku”... „Cuda się dzieją w Hrubieszowie. Najpierw ulica Michałówka, teraz wjazd do Poczty. Jakiś Anioł wziął nas pod opiekę”. „Niby nic, a tak cieszy, super wiadomość”, „Nie poznałam tego miejsca... Tak dobrze teraz wygląda. Dziękuję! „Grunt to porozumienie”, „Wreszcie. Super.” „Super, dziękuję” – to tylko niektóre z komentarzy pod wpisem burmistrz Hrubieszowa.
PRZECZYTAJ: Hrubieszów: Otwarcie wypożyczalni w napiętej atmosferze
A Marta Majewska tak odpowiedziała internautom:
– Nie ma za co dziękować, to już dawno powinno być zrobione! Takie „drobiazgi” budują całość – albo pozytywną, albo, niestety, negatywną – skomentowała burmistrz Hrubieszowa.
Napisz komentarz
Komentarze