Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 12 października 2024 12:16
Reklama Baner reklamowy Akademii Zamojskiej
Reklama

Policjanci grożą: nie będziemy wystawiali mandatów

Policyjni związkowcy wzywają, żeby mundurowi pouczali za popełnione wykroczenia, a nie karali mandatami.
Policyjni związkowcy wzywają, żeby mundurowi pouczali za popełnione wykroczenia, a nie karali mandatami.
Policyjni związkowcy wzywają, żeby mundurowi pouczali za popełnione wykroczenia, a nie karali mandatami.

Autor: policja

– Gangi cudzoziemców rosną w siłę. A my zamiast potrzebnych czterech, pięciu patroli w danym mieście czy rejonie jesteśmy w stanie wystawić jeden. To upadek, służba leży na łopatkach i przeciwko temu protestujemy – mówi WP sierż. szt. Jacek Łukasik, policjant z Nowego Sącza i szef policyjnej Solidarności.

Związkowiec: Policja leży na łopatkach

Związek wzywa funkcjonariuszy, żeby przestali wystawiać mandaty za drobne wykroczenia. Zamiast nich tego typu sprawy mają się kończyć pouczeniem.

CZYTAJ TEŻ: Zamojska komenda po rozbudowie. Będzie tu Oddział Prewencji Policji [ZDJĘCIA]

– Policja leży na łopatkach. Zwykły obywatel, dopóki nie będzie potrzebował pomocy, może nie zdawać sobie z tego sprawy – alarmuje policjant. 

I dodaje: – Teraz już tylko zarządza się statystykami, żeby rubryki o liczbie wystawionych mandatów i liczbie podjętych interwencji świeciły się na zielono jako zgodne z normami. Już nikt nie pyta, czy my jeszcze zapobiegamy przestępczości, czy my komuś pomagamy.

To dopiero pierwszy etap protestu. Będą kolejne

Jak mówi, do udziału w akcji jest gotowych aż 10 tysięcy mundurowych. To nie wszystko, bo akcja ma być bardziej rozbudowana. 

Po działaniach antymandatowych ma się odbyć strajk włoski, czyli celowe skrupulatne wykonywanie obowiązków służbowych, co – jak łatwo przewidzieć – dramatycznie wydłuży wszystkie procedury.

CZYTAJ: Bartłomiej Blacha dalej na wolności. 300 policjantów prowadzi poszukiwania [ZDJĘCIA]

Potem policjanci mają przestać używać prywatnych telefonów komórkowych do celów służbowych.

Walka o podwyżki na 2025 rok. Dostali dużo mniej, niż chcieli

Chodzi o załatanie braków kadrowych, bo brakuje – według różnych szacunków – nawet 14 tys. policjantów. Zachętą do wstępowania do służby mogą być pieniądze, ale z tym jest problem. Mundurowi liczyli na 15 proc. podwyżki w 2025 roku, a rząd na razie oferuje 5 proc. 

Władza braki kadrowe chce łatać ułatwieniami w przyjmowaniu do pracy dla absolwentów klas mundurowych. Drugą opcją jest łatwiejszy powrót do służby tych, którzy z policji odeszli.

To już było. Wtedy takie protesty okazały się skuteczne

Antymandatowa akcja policji nie jest niczym nowym. Takie same związkowcy ogłaszali – również walcząc o pieniądze – w 2021 i w 2022 roku. Czy to miało sens? 

Nie ma danych potwierdzających, że faktycznie w tym czasie wpływy z mandatów się zmniejszyły, ale wtedy mundurowi podwyżki jednak  wywalczyli. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Cyrus 11.10.2024 12:57
Kto nie ma ambicji, ten idzie do policji.

star op 10.10.2024 20:01
zmienić zawód nie bidolić inni pracują za najniższą krajową

Haha 10.10.2024 13:44
Milicjanci zdegradowali się do poziomu komuny bijąc rolnikóa wcześniej strzelając do górników, a teraz liczą na społeczną przyzwoitość żenada imbecylizmu.

Xd 10.10.2024 11:48
Nie dość że mają braki kadrowe to jeszcze specjalne udupiaja psycholodzy wcale się nie dziwię że tak jest jeszcze na dodatek mało płacą.Nauczyciele nic nie robią i oni dostają podwyżki aż 15 %smiech na sali a służba mundurowa tylko 5 % to jest już przegięcie totalne

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy Replika
ReklamaBaner reklamowy w dodatku
Reklama
ReklamaBnaer reklamowy firmy Kronika Tygodnia
Reklama
KOMENTARZE
Reklama