10 października do biłgorajskiej komendy zgłosiła się 43-latka z powiatu biłgorajskiego, która padła ofiarą oszustwa. Z jej relacji wynikało, że odebrała telefon od mężczyzny, który twierdził że dzwoni z firmy kredytowej w sprawie jej wniosku o pożyczkę. Kiedy kobieta powiedziała mu, że nie składała żadnego wniosku rozmówca stwierdził, że zapewne jest to oszustwo więc on poinformuje o tym fakcie policję oraz jej bank, więc powinna się spodziewać telefonu. Po około 10 minutach zadzwonił do niej kolejny mężczyzna, który przedstawił się jako pracownik banku. – Oznajmił, że dzwoni w związku z otrzymaną informacją z firmy kredytowej. Poinformował ją, że ma obowiązek zweryfikować jej konto, w tym celu musi mu podać otrzymane w wiadomości kody. 43 latka wykonała polecenia nieznajomego. Na zakończenie oszust polecił jej aby udała się do banku po odbiór nowych dokumentów, w tym danych do logowania – informuje asp. Joanna Klimek, oficer prasowy KPP w Biłgoraju. Kiedy 43-latka poszła do banku została poinformowana, że padła ofiarą oszustów. W ten sposób straciła prawie 20 tys. zł.
Z kolei 42-latek stracił 18 tys. zł podczas inwestycji na „internetowej giełdzie”. Z relacji mężczyzny wynikało, że na przełomie września i października bieżącego roku podczas przeglądania stron w Internecie zainteresował się ogłoszeniem dotyczącym inwestycji w walutę i złoto. Wszedł w link zamieszczony w ogłoszeniu. Bardzo szybko zaczęli się z nim kontaktować „doradcy”, którzy mieli przeprowadzić go przez proces inwestycji.
Oszuści podesłali 42-latkowi kolejny link. – Według relacji mężczyzny po skorzystaniu z niego mógł swobodnie „obracać” swoimi inwestycjami. Po kilku dniach mężczyzna zachęcony rzekomym zyskiem za namową „doradcy” wpłacił na wskazane przez oszusta konto pieniądze. Gdy otrzymał informację, że aby zamknąć transakcję i wypłacić zyski musi wpłacić kolejne kwoty, 42-latek postanowił zaciągnąć kredyt – wyjaśnia asp. Klimek. Kiedy w dalszym ciągu nie mógł wypłacić „zarobionych” pieniędzy i wymagane były kolejne wpłaty mężczyzna zorientował się, że został oszukany. Stracił 18 tys. zł.
Policja po raz kolejny apeluje o rozwagę i rozsądek w kontaktach z nieznajomymi. Oszuści stosują różne metody, aby wyłudzić od nas pieniądze. Najczęściej wykorzystując strach posiadacza rachunku, przed utratą oszczędności wymyślają fałszywe historie, informują o podejrzanych przelewach, czy też próbach włamań na konto. Pamiętajmy o podstawowych zasadach bezpieczeństwa, a przede wszystkim o tym, by nie podawać nikomu danych z dowodu osobistego, haseł, kodów, loginów czy pinów. Nie instalujmy też żadnych aplikacji proponowanych nam w rozmowach telefonicznych lub przesłanych linkach. Pamiętajmy, by w przypadku jakichkolwiek podejrzeń nie kontynuować rozmowy, a w razie potrzeby powiadomić bank i organy ścigania.
Napisz komentarz
Komentarze