Przed Kancelarią Premiera w Warszawie policyjni związkowcy stawili się ubrani na czarno. Mieli też ze sobą tekturowe postaci funkcjonariuszy, którzy mieli przedstawiać „policjantów – widmo”. Do tego wszystkiego przyjechał karawan z trumną.
Związkowcy: Nie widzimy dobrych pomysłów
W taki właśnie sposób policjanci walczą o pieniądze i uzupełnienie wakatów w swoich szeregach. Co do podwyżek, to oczekują 15 procent w przyszłym roku. Tymczasem rząd planuje 5 procent.
CZYTAJ: Policjanci grożą: nie będziemy wystawiali mandatów
– Od trzech lat rozmawiamy z MSWiA na ten temat. Nie widzimy dobrych pomysłów, nie widzimy zrozumienia. Są pozorowane ruchy, ale są one odbierane przez nas jako zasłona dymna – mówił RMF FM Mirosław Soboń, przewodniczący policyjnej „Solidarności” z regionu śląsko-dąbrowskiego.
Policjanci protestują na kilka sposobów
Związkowcy protestują na kilka sposobów. Na przykład oddają krew, a następnego dnia wykorzystują przysługujące im wolne. Nie będą też korzystali z prywatnych telefonów do załatwiania spraw służbowych, a zamiast mandatów za drobniejsze wykroczenia będą udzielali pouczeń. To ma obniżyć wpływy do budżetu państwa.
CZYTAJ TEŻ: Gm. Sułów: 25-latek pożegnał się z prawkiem. Zapłaci też 5 tys. zł mandatu
„Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że już na początku protestu średnia liczba mandatów spadła o 300 (dziennie), w tym samym czasie liczba udzielonych pouczeń wzrosła o 880. To finał około 11 tys. interwencji podejmowanych przez patrole podczas ich codziennej służby” – donosi teraz wp.pl.
Dodatkowo częściej niż zwykle przygotowywali dokumentację, żeby kierować sprawy do dalszego prowadzenia.
„To może być skutek innego działania protestujących. Ogłosili, że zastosują również metodę strajku włoskiego, czyli celowo będą drobiazgowo badać okoliczności zdarzenia i tym samym spowolnią tempo wykonywanych zadań” – czytamy.
Rząd zapewnia, że nie lekceważy akcji protestacyjnych
Szef MSWiA Tomasz Siemoniak zapewnił w Radiu Zet, że żadnych akcji protestacyjnych nie lekceważy.
– Pracujemy nad nowym programem modernizacji. On powinien przynieść znaczące strumienie pieniędzy. Jest też miliard złotych, który zapewnił premier Donald Tusk. Mówił o tym podczas święta policji – powiedział.
Napisz komentarz
Komentarze