Od ubiegłego roku powstały już trzy brygady wojsk terytorialnych: w Białymstoku, Rzeszowie, Lublinie. Teraz sukcesywnie mają być tworzone kolejne. We wrześniu planowane jest utworzenie zamojskiego batalionu wojsk obrony terytorialnej.
Głównym celem Wojsk Obrony Terytorialnej jest m.in. obrona kraju, wspieranie działań w zakresie ochrony ludności przed klęskami żywiołowymi i działanie na rzecz bezpieczeństwa społeczności lokalnych. Każdy żołnierz obrony terytorialnej otrzymuje za swoją służbę ok. 500 zł miesięcznie. Do obowiązków każdego terytorialsa należą weekendowe szkolenia (20 dni w roku i 10 dni w w czasie urlopu). Co ważne, każdy z nich ma być w gotowości i stawić się na wezwanie za każdym razem, kiedy zajdzie taka potrzeba.
– Postanowiłam wstąpić do WOT z chęci spróbowania czegoś nowego, chęci sprawdzenia swoich sił i z chęci niesienia pomocy społeczeństwu – mówi Joanna Ozimek z Lublina.
– Każdy prawdziwy facet, patriota, powinien przejść takie szkolenie – dodaje Kamil Pryk, student z okolic Krasnegostawu.
– Moim marzeniem było dostanie się do wojska, ale ostatecznie poszedłem na AWF. Chcę sprawdzić swoje umiejętności, warto służyć wojsku – twierdzi Zbigniew Rymczuk z Chełma.
Napisz komentarz
Komentarze