Złodziej umiał wykorzystywać okazje, które mu się nadarzały. Volkswagen pozostawiony w zeszłą środę na ul. Włosiankarskiej nie był zamknięty. 49-latek bez trudu sięgnął do środka i zabrał karty płatnicze. Równie szybko ich się pozbył. Nie znał numeru PIN, więc łup wyrzucił do rzeki.
Nazajutrz, spacerując po Biłgoraju wszedł do jednego z hoteli w mieście. – Korzystając z nieobecności obsługi, zabrał klucz do jednego z pokoi. Ze środka ukradł telewizor o wartości kilkuset złotych. Następnie zamknął pokój, a klucz wrzucił do donicy z kwiatami przy wejściu do hotelu – relacjonuje Joanna Klimek z biłgorajskiej policji.
Skradziony telewizor mężczyzna sprzedał tego samego dnia w jednym z biłgorajskich lombardów. Niedługo po tym był w rękach policji. Dzisiaj usłyszał zarzuty. Przyznał się do winy. Chce dobrowolnie poddać się karze.
Napisz komentarz
Komentarze