Do policjantów z zamojskiej komendy zgłosiła się 77-letnia kobieta. Powiedziała, że prawdopodobnie padła ofiarą oszusta, który wykorzystał jej dobroć i ufność.
- Opowiedziała, że w czerwcu ubiegłego roku za pośrednictwem komunikatora otrzymała wiadomość od mężczyzny, który napisał, że jest żołnierzem ze Stanów Zjednoczonych. Dawniej kobieta miała znajomego o tym samym nazwisku, który wyjechał do USA była wiec przekonana, że to właśnie z nim koresponduje. Zaczęli pisać do siebie wiadomości za pośrednictwem komunikatora oraz poczty elektronicznej. 77-latka opowiedziała mu o swojej trudnej sytuacji rodzinnej oraz majątkowej. On z empatią odniósł się do jej problemów i zaproponował wsparcie finansowe. Wyjaśnił, że wyśle do Polski paczkę z pieniędzmi oraz dokumentami i pomoże jej kupić dom w Hiszpanii - przekazuje podkomisarz Dorota Krukowska-Bubiło, oficer prasowy KMP Zamość.
Po pewnym czasie pokrzywdzona dostała mejla z informacją, że za pośrednictwem amerykańskiego Czerwonego Krzyża została do niej nadana przesyłka. Nadawcą był jej znajomy. Napisano jej też, że przesyłka utknęła na odprawie celnej i należy wnieść opłatę w kwocie 33 500 euro. 77-latka wykonała kilka przelewów. Na ten cel przeznaczyła wszystkie swoje oszczędności, zaciągnęła też pożyczkę w banku. Łącznie na wskazane przez „amerykańskiego żołnierza” konta wpłaciła prawie 90 000 złotych.
CZYTAJ TEŻ: Miączyn: Dom płonął, dzieci wołały o pomoc z balkonu. Uratowali je policjanci z miejscowego posterunku
Kiedy znajomy napisał, że paczka nadal tkwi na odprawie celnej i potrzebne są dodatkowe pieniądze 77-latka zaczęła podejrzewać, że została oszukana. W miniony czwartek (16 stycznia) sprawę zgłosiła policjantom.
- Ostrzegamy przed oszustami. Zawierając nowe znajomości, należy być ostrożnym. Zwłaszcza, jeśli poznana przez Internet osoba prosi nas o pieniądze. Oszuści działają według pewnych schematów. Zazwyczaj unikają rozmów telefonicznych. Unikają też wskazywania miejsc, z których pochodzą, ich konta na profilach społecznościowych nie zawierają żadnych informacji osobistych, zdjęć z rodziną, miejsca pracy, zamieszkania. Poprzez regularny kontakt i przedstawianie fałszywych historii z życia zdobywają zaufanie ofiary, a następnie proszą o pomoc finansową. Tylko nasza ostrożność, czujność i dystans do przekazywanych informacji spowodują, że nie staniemy się kolejną ofiarą oszustów - przestrzega kolejny raz podkom. Krukowska-Bubiło.
Napisz komentarz
Komentarze