Do zdarzenia doszło w środę (2 sierpnia) na biłgorajskim dworcu autobusowym przy ul. Bohaterów Monte Cassino. Do podchodzącego z Tomaszowa Lubelskiego 56-latka bez stałego miejsca zamieszkania podeszło dwóch mężczyzn i kobieta. Chcieli pieniędzy, a że bezdomny nie chciał im ich wydać, użyli siły, wykręcając swojej ofierze ręce i kopiąc go po całym ciele. – Sprawcy zabrali poszkodowanemu pieniądze, dokumenty i część garderoby – informuje Joanna Klimek z Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju.
Jak się nam udało ustalić, 56-latek miał przy sobie jedynie drobną kwotę pieniędzy, a sprawcy zabrali mu na odchodne jeszcze kaszkietówkę.
Powiadomieni o zdarzeniu policjanci szybko zatrzymali rozbójników, którymi okazali się dwaj mieszkańcy Biłgoraja w wieku 34 i 39 lat oraz 28-letnia mieszkanka gminy Biszcza. – W chwili zatrzymania mieli przy sobie skradzione poszkodowanemu przedmioty – dodaje Joanna Klimek.
Jak wykazał policyjny alkomat, cała trójka znajdowała się w stanie nietrzeźwości (mieli od ok. 1 do 2 promili alkoholu w organizmie – przyp. red.). Wszyscy trafili do policyjnego aresztu. Pijany był też poszkodowany, który miał w organizmie prawie 3 promile alkoholu.
W czwartek (3 sierpnia) doborowy tercet usłyszał zarzuty. Za rozbój grozi im do 12 lat pozbawienia wolności.
Bez dachu nad głową
W niespełna 27-tysięcznym Biłgoraju trzeba się natrudzić, żeby napotkać osobę bezdomną. – Skala problemu cały czas się zmniejsza – mówi Jolanta Dzido, zastępca kierownika Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Biłgoraju. – Bezdomni się usamodzielniają i ubiegają się o lokale socjalne albo komunalne. W zimie w naszej noclegowni dla bezdomnych w Woli Małej przebywały maksymalnie cztery osoby.
To samo usłyszeliśmy od strażników miejskich. – W okresie letnim nie mamy styczności z osobami bezdomnymi, a jeśli już się pojawiają, to na dzień-dwa i jadą dalej – mówi Bogdan Zwoliński, komendant Straży Miejskiej w Biłgoraju. – W zimie mamy zawsze kilka osób, które trafiają do noclegowni. To przeważnie mieszkańcy okolic Biłgoraja, którzy z różnych powodów stracili dach nad głową. Kilka lat temu przez kilka dni błąkał się po mieście młody człowiek, który trafił do Biłgoraja spod Szczecina. W końcu bezdomny wsiadł do autobusu jadącego do Warszawy i tyle go widzieliśmy.
Główne przyczyny bezdomności to bezrobocie i alkohol.
Napisz komentarz
Komentarze