Już przed 11:00 na terenach zielonych za tzw. ,,Końcem Świata'' na Starym Mieście w Zamościu zaczęli zbierać się uczestnicy i obserwatorzy wydarzenia. Okazja była niecodzienna, bo można było obserwować zawody na pojazdach, które zwykle służą do prac.
Mniejsze i większe, do wysokiej i niskiej trawy, całkiem amatorskie i prawdziwe giganty – dziś w Zamościu można było podziwiać prawdziwy pokaz maszyn. A, że wiele z kosiarek potrafi nie tylko kosić, ale także osiągać całkiem dobre prędkości przekonali się wszyscy goście wydarzenia.
Impreza organizowana przez Zamojska Grupa motocyklowa, przy współudziale miasta i gminy Zamość okazała się ,,strzałem w 10-tkę''. Poprowadził ją Andrzej Trusek, szef ,,Dobrej Szkoły''. Wsparciem technicznym imprezy była firma Husqvarna, która obok toru wyścigowego prezentowała swoje kosiarki. Zlot wsparła także firma ogrodnicza Agro-las, która współorganizowała I edycję imprezy.
W przerwie przed ogłoszeniami wyników każdy chętny mógł poprowadzić ,,pająka'' – specjalną kosiarkę PGK, która jest przystosowana do jazdy w nierównym i niedostępnym terenie.
Zawodnicy wzięli udział w 4 konkurencjach rozgrywanych dwójkami: slalomie między słupkami, slalomie z powrotem po prostej, slalomie z testem celności i jeździe z zasłoniętymi oczami z pomocą pilota.
Bezkonkurencyjni okazali się pracownicy Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej z Zamościa, na drugim stopniu znalazł się pan Krzysztof Mołdoch, a najniższy stopień podium przypadł Prezydentowi Zamościa Andrzejowi Wnukowi, który zrobił furorę swoją czarną kosiarką marki Husqvarna. Zwycięzcy otrzymali pamiątkowe puchary i zestawy paliw.
Organizatorzy już zapowiedzieli II edycję Zlotu, na którą zapraszają wszystkich chętnych pasjonatów kosiarek i nie tylko.
/Poniżej obszerna relacja zdjęciowa./
Napisz komentarz
Komentarze